"Krzyż przy Pałacu Prezydenckim to zły pomysł"

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Inne
 
 
 "Krzyż przy Pałacu Prezydenckim to zły pomysł"
 

 
 Krzyż przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu nie jest dobrym pomysłem. W polskiej tradycji krzyże stawia się przy drogach, w miejscach, gdzie doszło do tragicznych zdarzeń. Myślę, że akurat to miejsce nie jest z tym związane - powiedział w programie "Gość Radia Zet" ks. Kazimierz Sowa. Jego zdaniem w Pałacu Prezydenckim powinno być jakieś inne miejsce, które upamiętniałoby tragicznie zmarłe ofiary katastrofy smoleńskiej. 

Monika Olejnik: : A gościem Radia ZET jest ks Kazimierz Sowa, wita Monika Olejnik, dzień dobry. .............

Kazimierz Sowa: : Dzień dobry, witam. ........

Monika Olejnik: : A czy według księdza krzyż, który stoi przed pałacem prezydenckim powinien tam zostać, czy powinien być przeniesiony. 

Kazimierz Sowa: : Trudna sprawa, w polskiej tradycji krzyże stawia się przy drogach, w miejscach, gdzie doszło do tragicznych zdarzeń i to myślę, że akurat tego miejsca, to miejsce akurat z tym nie jest związane. Wydaje mi się, że na pewno będzie, tak sądzę, choć mówię to tylko i wyłącznie na własną odpowiedzialność, ale w kaplicy, która jest przecież w pałacu prezydenckim powinno być jakieś miejsce, które upamiętniałoby tragicznie zmarłe ofiary tej katastrofy. Sam krzyż przy Krakowskim Przedmieściu nie jest dobrym pomysłem, tak sądzę. Ja byłem w ogóle zaskoczony, kiedyś, kilka tygodni temu zobaczyłem, nie wiedziałem, że on po prostu stoi od tego czasu i, że jest tak powiedziałbym dosyć solidnie zamontowany, podobnie jak zresztą byłem zaskoczony jakąś kapliczką taką na peronie we Włoszczowej, czy w kilku innych miejscach, no ludzie potrzebują czasem niektórych znaków, ale nie można też tych znaków czynić w taki sposób, który no wydaje mi się trochę przesadą. 

Monika Olejnik: : Powiedział ks. Kazimierz Sowa, czy ksiądz nie żałuje, że ksiądz publicznie powiedział na kogo będzie głosował? 

Kazimierz Sowa: : No tak, mogłem powiedzieć, że będę głosował na pana K. wtedy pogodziłbym obu kandydatów, a jeszcze wtedy mogłem też powiedzieć, że będę głosował na pana z wąsem, bo też było dwóch co najmniej z wąsem. Nie, ale żarty żartami, nie, nie żałuję, może inaczej czy żałuję czy nie żałuję - to było też trochę w afekcie w stosunku do tych deklaracji, które padały właśnie z tych komitetów wyborczych i to akurat po tym tekście, natomiast nie, no wydaje mi się, że byłem dosyć przekonany do tej kandydatury, więc nie uważam żebym tutaj, nie agitowałem tym samym, takim wyznaniem. Okay, no powiedziałem. 

Monika Olejnik: : Powiedziałem, że głosowałem na... no to już trzeba dokończyć. 

Kazimierz Sowa: : No, że głosowałem na pana Komorowskiego. 

Monika Olejnik: : Powiedział ksiądz Kazimierz Sowa, to był gość Radia ZET, 

***

 
Ks. Tadeusz  Isakowicz-Zaleski - blog
 
 
Ks. Sowa przeciwko krzyżowi przy Pałacu Prezydenckim   2010-07-06
 

Ks. Kazimierz Sowa, kapłan archidiecezji krakowskiej, a zarazem  szef TVN Religia, był łaskaw udzielić Monice Olejnik wywiadu, z którego stenogram zawieszony został na portalach internetowych pod tytułem "Krzyż przy Pałacu Prezydenckim to zły pomysł".

Wywiad jest  pełen umizgów do "salonu" Trzeciej RP, a zwłaszcza do Platformy Obywatelskiej. Akurat tym umizgom się nie dziwię, bo duchowny jest podwładnym ks. kard. Stanisława Dziwisza, który ciągle manifestuje swoje poparcie dla tego ugrupowania politycznego. Ks. Sowa za takie wypowiedzi może więc liczy bardziej na awanse niż na upomnienie kanoniczne.

Jeżeli coś w wywiadzie tym szokuje, to tylko następująca odpowiedź. Nie chodzi tyle o jej bełkotliwość, co o głowną intencję: 

Monika Olejnik: : A czy według księdza krzyż, który stoi przed pałacem prezydenckim powinien tam zostać, czy powinien być przeniesiony. 

Kazimierz Sowa: : Trudna sprawa, w polskiej tradycji krzyże stawia się przy drogach, w miejscach, gdzie doszło do tragicznych zdarzeń i to myślę, że akurat tego miejsca, to miejsce akurat z tym nie jest związane. Wydaje mi się, że na pewno będzie, tak sądzę, choć mówię to tylko i wyłącznie na własną odpowiedzialność, ale w kaplicy, która jest przecież w pałacu prezydenckim powinno być jakieś miejsce, które upamiętniałoby tragicznie zmarłe ofiary tej katastrofy.

Sam krzyż przy Krakowskim Przedmieściu nie jest dobrym pomysłem, tak sądzę. Ja byłem w ogóle zaskoczony, kiedyś, kilka tygodni temu zobaczyłem, nie wiedziałem, że on po prostu stoi od tego czasu i, że jest tak powiedziałbym dosyć solidnie zamontowany, podobnie jak zresztą byłem zaskoczony jakąś kapliczką taką na peronie we Włoszczowej, czy w kilku innych miejscach, no ludzie potrzebują czasem niektórych znaków, ale nie można też tych znaków czynić w taki sposób, który no wydaje mi się trochę przesadą.

Ks. Sowa nie jest ani stałym mieszkańcem Warszawy, ani nie pełni żadnych funkcji w tamtejszej archidiecezji. Powinien więc pozostawić tę sprawę samym Warszawiakom i stołecznym władzom tak świeckim, jak i kościelnym. Nic mu bowiem do tego.

Poza tym, kapłan niezależnie od swych poglądów politycznych jest jednak przede wszystkim świadkiem Krzyża Chrystusowego i dlatego też swoimi wypowiedzi nie powinien gorszyć maluczkich. Nawet wtedy, gdy jemu jako bywalcowi salonów na maluczkich po prostu może nie zależeć. 
 

Przy okazji warto sobie przeczytać artykuł "Plusy dodatnie , plusy ujemne" o poczynaniach ks. Sowy w Radio Plus.

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZS/plusy_dodatnie.html

Wypowiedź ks. Sowy o kapłańskiej koloratce

 http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/5083/

Przeciwwagą dla takich poglądów jest godne pochwały postępowanie tych polskich europosłów, którzy niezależnie od przynależności partyjnej stanęli w obronie Krzyża. Od nich ks. Sowa mógłby się w końcu czegoś nauczyć, o ile tego nie nauczył się Krakowskim Seminarium Duchownym.

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=3164

Przeczytaj także inny mój dzisiejszy wpis o mądrych wypowiedziach abpa Sławoja Leszka Głodzia i bpa Antoniego Dydycza oraz o zachwycie w jaki wpadli niektórzy biskupi-seniorzy z powodu wyboru Komorowskiego.

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=3164

 ***

 Polacy dołączają do obrońców krzyża  

Siedmiu polskich deputowanych do Parlamentu Europejskiego dołączyło do grupy posłów wspierających Włoch w walce o krzyże w szkołach.

Wśród 33 eurodeputowanych reprezentowanych w Strasburgu przez kancelarię słowackiego prawnika Roger Kiskę znajdują się: Bogusław Sonik (PO), Jacek Protasiewicz (PO), Jacek Włosowicz (PiS), Jan Olbrycht (PO), Janusz Wojciechowski (PiS), Marek Józef Gróbarczyk (PiS) i Tadeusz Cymański (PiS). W sprawie tej interweniuje też poseł Konrad Szymański (PiS), reprezentuje go jednak inna kancelaria prawna.

Liczba krajów popierających stanowisko włoskie przed Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu wzrosła do 14. Do Rosji, Litwy, Malty, San Marino, Bułgarii, Monako, Cypru, Grecji, Rumunii i Armenii dołączyły Serbia, Mołdawia, Ukraina oraz Albania. Nadal nie ma natomiast na tej liście polskiego rządu.

 Apelację złożyli także przedstawiciele organizacji pozarządowych: Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich, Francuskich Tygodni Społecznych oraz Włoskie Chrześcijańskie Stowarzyszenia Ludzi Pracy.

Brak głosów

Komentarze

wypowiada się dzisiaj ustami pana Nowaka, który opluwa Kościół. Jego Kapłanów, więc KRZYZE też są dla nich wyrzutem sumienia (jeśli je mają).

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#406402

Racja - wyrzut, dlatego chcą zniszczyć każdy symbol, który przypominałby ich zdradę.

Szczęście, że jest wielu takich, którzy mają dobrą pamięć. Szkoda tylko, że tak wielu ma zbyt krótką...

Pozdrawiam  :-)

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#406404