Syn premiera straci pracę? Platformersi stają murem za młodym Tuskiem

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Senator Łukasz Abgarowicz (PO) powiedział, że nie można porównywać pracy Michała Tuska w gdańskim porcie lotniczym do zatrudnienia syna ministra rolnictwa Stanisława Kalemby w Agencji Rynku Rolnego. Polityk Platformy Obywatelskiej tłumaczy, że "każdy musi gdzieś pracować".

Panie Donku, Pan się nie boi... Platforma murem za Miśkiem stoi!

W sobotę 29 lipca br. Forum Młodych PiS zaapelowało do premiera Tuska, by jego syn zrezygnował z posady w Porcie Lotniczym Gdańsk. Zdaniem przewodniczącego młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości - Marcina Mastalerka, jeśli Michał Tusk nie opuści stanowiska, będzie to sygnał, że nie można "poważnie traktować" słów premiera o walce z nepotyzmem.

Jak przypomina "Rzeczpospolita", senator PiS Jan Maria Jackowski powiedział w programie emitowanym w telewizji "Superstacja", że "syn Kalemby pracuje w Agencji Rozwoju Rolnictwa od dziesięciu lat i pracę zaczął zanim jego ojciec został ministrem; a syn Donalda Tuska zaczął pracę w Portach Lotniczych w Gdańsku już jak jego ojciec był premierem".

Innego zdania jest senator Łukasz Abgarowicz, który uważa, że sytuacja nie jest analogiczna. Polityk PO argumentuje, że "każdy musi gdzieś pracować". - Polityków są całe tysiące, ich dzieci również. Michał Tusk pracuje w dziale analiz i marketingu i jest tam zwykłym pracownikiem, a nie kierownikiem, prezesem czy dyrektorem - zaznaczył Abgarowicz.

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/syn_tuska_straci_prace_22909

Brak głosów