Stres Jaruzelskiego i zawał Kiszczaka

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Wojciech Jaruzelski nie może być rozliczony za masakry Grudnia ’70 i stan wojenny, bo – jak napisali biegli sądowi – proces go stresuje, a to jest niebezpieczne dla jego zdrowia. Oskarżyciele domagają się ponownych badań lekarskich generała. Sąd wyznaczył nowy termin na październik.

Były szef MON i były szef Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego gen. Jaruzelski ma zarzuty o kierowanie „związkiem przestępczym”, który wprowadził nielegalnie stan wojenny oraz podżeganie członków Rady Państwa do przekroczenia ich uprawnień. Został również oskarżony o to, że pełniąc stanowisko wiceministra obrony, doprowadził do masakry robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 r.

W połowie 2012 r. zespół biegłych lekarzy różnych specjalności orzekł, że Jaruzelski jest trwale niezdolny do udziału w rozprawach.

W połowie lipca Sąd Okręgowy w Warszawie, przed którym staje Jaruzelski, postanowił, aby biegli z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zbadali ponownie Jaruzelskiego i orzekli, czy stan jego zdrowia pozwala na zasiadanie w ławie oskarżonych. Sąd wyznaczył pierwotnie biegłym termin na wydanie opinii do 1 września. Na kilka dni przed upływem tego terminu przesunął go na drugą połowę października. – Nastąpiło to z przyczyn organizacyjnych – odpowiada rzecznik SO Maja Smoderek.

O modyfikację opinii medycznej przez biegłych na temat stanu zdrowia przywódcy junty wojskowej PRL zwrócili się oskarżyciele w jego zawieszonych procesach – IPN oraz mec. Maciej Bednarkiewicz.

Mecenasowi Bednarkiewiczowi zachowanie wydających opinię w sprawie generała PRL przypomina próby wyłączenia b. szefa MSW Czesława Kiszczaka z udziału w procesach. – Biegli stwierdzili, że jest do tego niezdolny, bo w przeszłości przeszedł zawał – przypomniał Bednarkiewicz.

Więcej w dzisiejszej “Gazecie Polskiej Codziennie”

http://niezalezna.pl/45389-stres-jaruzelskiego-i-zawal-kiszczaka

Brak głosów