Słowo "gdy" zmieniło sens wypowiedzi Ewy Kopacz w Sejmie
„To był błąd dokumentalisty” - tak Kancelaria Sejmu tłumaczy zapis w stenogramie wystąpienia Ewy Kopacz tuż po katastrofie smoleńskiej. Do pisma z wyjaśnieniami dotarła dziennikarka RMF FM Agnieszka Burzyńska. Pojawiają się w nim słowa pośpiech i trudności oraz wędrujące małe słówko "gdy".
29 kwietnia 2010 roku ówczesna minister zdrowia mówiła: "Najmniejszy skrawek, który został przebadany, najmniejszy szczątek, który został znaleziony na miejscu katastrofy, kiedy przekopywano z całą starannością ziemię na miejscu tego wypadku, na głębokości ponad jednego metra, i przesiewano ją w sposób szczególnie staranny - każdy znaleziony skrawek został przebadany genetycznie".
W stenogramie ten fragment brzmi: "Gdy znaleziono najmniejszy szczątek na miejscu katastrofy, wtedy przekopywano z całą starannością ziemię na głębokości ponad 1 metra, przesiewano ją w sposób szczególnie staranny, każdy znaleziony skrawek został przebadany genetycznie".(...)
Z faktycznej wersji wypowiedzi Kopacz zarejestrowanej na nośniku audio wynika, że Rosjanie z całą starannością przekopywali i przesiewali ziemię na miejscu katastrofy, a każdy znaleziony wówczas szczątek badali potem genetycznie. Sens stenogramu jest inny. Wynika z niego, że ziemię przekopywano starannie wtedy, gdy znaleziono najmniejszy szczątek. W kontekście późniejszego odkrywania ludzkich fragmentów przez ludzi pielgrzymujących do Smoleńska ta zmiana sensu jest znacząca. Sprawa jest kontrowersyjna, bo wersja spisana, do której sięga się częściej, mogłaby świadczyć na korzyść Ewy Kopacz.(...)
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-slowo-gdy-zmienilo-sens-wypowiedzi-ewy-kopacz-w-sejmie,nId,638022
ps.
Czyli jak zwykle: "kowal zawinił, cygana powieszą..."
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 395 odsłon
Komentarze
Myślę, że językowe i
27 Września, 2012 - 07:32
Myślę, że językowe i filologiczne błędy odgrywają w całej wypowiedzi i postawie pani marszałek najmniejszą rolę. Nic i nikt nie usprawiedliwi publicznego kłamstwa podtrzymywanego z uporem przez osobę z legitymacja parlamentarną. Do zawodu lekarskiego pani Kopacz i jego etyki już odwoływać się nie będę, bo to nie ma wpływu na postawę i poglądy pani marszałek. Ona głównie pełni funkcję polityczną, wszystkie inne, z człowieczeństwem włącznie, są wtórne.
mika54