Skórzyńskiego człowiek nieuwikłany

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)Faktem jest, iż mama autora pochodzi z rodziny R., jednego z najstarszych rodów naszej arystokracji (wydaje mi się, że autor książki nie był zainteresowany nagłaśnianiem tego nazwiska; wyczytać je można jedynie na reprodukowanym w książce dokumencie IPN, a więc tekście nie pochodzącym od autora…). Ojciec, również arystokrata. I na pewno walec komunizmu po ich klasie społecznej, tak jak i po wszystkich innych, przejechał się. Ale książka akurat nie jest o tym. Jest książką osobistą, zapisem osobistej, indywidualnej tragedii, której początkiem było założenie rodziny przez ludzi do tego absolutnie się nie nadających.

(...)Wybucha Solidarność roku 1980; podejmuje współpracę z prasą Regionu Mazowsze. Niedługo to trwa, bo i pisze nie tak, jak należy głośno mówić. Nie ma złudzeń, że nie dojdzie do konfrontacji z władzą. Mazowiecki i Geremek mówią co innego. W stanie wojennym internowany, i nie narzeka – ma fajne, ciekawe towarzystwo. Odrzuca propozycję emigracji. Po wyjściu na wolność angażuje się w działalność podziemia.

Kiedyś zastanawiając się nad fenomenem pewnej osoby, jej wrażliwością, konsekwencją i czystością, odkrył, iż jest to zasługa jednego – religii. To ona dała siłę, którą on mógł tylko podziwiać i zazdrościć. Coraz więcej w jego książce znajduję rozważań religijnych. Wreszcie zaczął na serio traktować wiarę. Często mylnie, ale już się pojawiło odniesienie do Kościoła, zasad przezeń głoszonych. Poznaje dziewczynę, Joannę: ich związek też będzie już należał do tego na serio, na poważnie. Chaos trochę maleje, zło konkretnieje…

Swe wspomnienia kończy słowami: „znam tylko drobny odcinek wielkiego ściegu, którym szyje Bóg”. Fakt, jego studium książkowe jest tego udowodnieniem – od tragedii dzieciństwa, dorastania, poprzez chaos młodości, rozwoju intelektualnego; poprzez cierpienie i zwątpienie…

Piotr Skórzyński, „Człowiek nieuwikłany. Wspomnienia z PRL”, Biblioteka Glaukopisu. Warszawa 2012.

http://www.tygodniksolidarnosc.com/

Brak głosów