Rosyjski hangar tylko dla wybranych wraków samolotów

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) rozpoczął badanie przyczyn katastrofy Tu-204 rosyjskich linii Red Wings. Powołano komisję techniczną, która jeszcze w ostatnich dniach 2012 roku podjęła zadania.

Nazajutrz po katastrofie, do której doszło w sobotę przed Nowym Rokiem, odczytano zapisy czarnych skrzynek maszyny. Tego samego dnia wrak i szczątki samolotu zostały usunięte z pasa podmoskiewskiego lotniska Wnukowo i przeniesione do hangaru Wnukowskich Zakładów Remontowych Samolotów (WARZ-400), gdzie są poddawane oględzinom. Jak informuje MAK, zespół specjalistów dokonał już wstępnej oceny stanu głównych systemów maszyny.

Linie Red Wings są powiązane kapitałowo z zakładami WARZ-400. Powstały na bazie floty doświadczalnej tego przedsiębiorstwa. Nosiły zresztą początkowo nazwę WARZ-400, a potem Airlines 400. W tych zakładach wykonywano m.in. wszystkie, poza ostatnimi, naprawy okresowe polskich rządowych Tu-154, instalowano w nich też systemy produkcji amerykańskiej TAWS i FMS.

Warto przypomnieć, że po katastrofie smoleńskiej wrak tupolewa przez kilka dni leżał na miejscu upadku, następnie był niszczony przez służby mające go transportować, po czym przeniesiono go na plac na terenie lotniska, na którym znajduje się do dzisiaj. Tymczasem w Smoleńsku tuż przy miejscu katastrofy znajdują się potężne hangary zakładów lotniczych, praktycznie nieużywane, gdyż ich działalność jest wygaszana. Jednak nie skorzystano z tej możliwości i szczątki tupolewa narażono na niszczenie przez prawie dwa lata, to jest do stycznia 2012 r., gdy wybudowano nad wrakiem prowizoryczną wiatę.(...)

http://naszdziennik.pl/swiat/19939,hangar-dla-wybranych-wrakow.html

Brak głosów