Roman Kluska w mocnej krytyce rządu PO:"Trzeba wstrząsnąć rządzącymi!"

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Notka

Niestety, nie mogę być takim optymistą jak pan premier. Jeśli popatrzymy na aspiracje społeczeństwa i przedsiębiorców, na potrzebę gonienia uciekającego świata, to to co mamy dzisiaj w porównaniu z tym, czego oczekują Polacy jest bardzo rozbieżne

- mówił Roman Kluska w rozmowie z tvn24.

Przedsiębiorca i były doradca premiera Jarosława Kaczyńskiego odnosił się w wywiadzie do polityki gospodarczej rządu Donalda Tuska, a także do tego, w jakich warunkach funkcjonują dziś pracodawcy.

Co jest przyczyną tych niespełnionych aspiracji? Od wielu lat gnębione działania tych, którzy organizują nasze życie gospodarcze. Cały czas niezrównoważony budżet, z każdym rokiem większy dług, z każdym rokiem większe skrępowanie tych, którzy chcą tworzyć polską gospodarkę, zakładać małe firmy, rosnąć razem z nimi. Barier przybywa, kosztów funkcjonowania przybywa, zadłużenia przybywa. Myślę, że to jest po prostu zły kierunek. Państwo wzięło się za uregulowanie tak ogromnej liczby dziedzin życia, podnosi ogromne koszty, próbując regulować. Dławi inicjatywę, przedsiębiorczość, aspiracje tych, którzy chcą uczciwie pracować. Stwarza im się tor przeszkód, który wymusza działanie w bok...

- mówił Kluska.

Założyciel Optimusa nie zostawił suchej nitki na poczynaniach gabinetu PO-PSL. Zdaniem Kluski największe pretensje wobec premiera można mieć, jeśli chodzi o niedotrzymane obietnice:

Nie chciałbym wchodzić w wewnętrzne sprawy rządzących. Patrzę na te długie listy obietnic, które pozostały obietnicami. Dlatego że leży mi na sercu rozwój polskiej gospodarki i podniesienie poziomu życia ludzi. Poprzez zwiększenie deficytu, żadna gospodarka daleko nie zajechała. Myślę, że warto wstrząsnąć rządzącymi!

- irytował się Kluska.

W opinii przedsiębiorcy najlepiej poczynania rządu widać w sferze regulacji dotyczącej gospodarki i przedsiębiorców:

Popatrzmy, co stoi po drugiej stronie - dzięki tej wielkiej liczbie aktów prawnych powstaje masa bardzo wygodnych miejsc pracy dla takich, czy innych znajomych i skoligaconych osób. Ogromny aparat biurokratyczny, który próbuje wejść w każdą dziedzinę życia. Próbuje się nawet regulować, czy ojciec może dać klapsa dziecku... W moim owczarskim gospodarstwie muszę starać się o wycięcie każdego krzaka. Jestem cały czas poddany ogromnej inwigilacji i kontroli. Jaki to niepotrzebny koszt! Ile ludzi zamiast produkować, liczy owce, kolczyki, itd. Państwo wydaje miliardy na kontrole rzeczy bzdurnych, a nie ma na autostrady, szkoły czy zdrowie. Trzeba wstrząsnąć rządzącymi: zamiast regulować wszystko, skupcie się na rzeczach naprawdę ważnych!

- mówił Kluska.

http://wpolityce.pl/wydarzenia/61706-roman-kluska-w-mocnej-krytyce-rzadu-tuska-trzeba-wstrzasnac-rzadzacymi-zamiast-regulowac-wszystko-skupcie-sie-na-rzeczach-naprawde-waznych

Brak głosów