RAZ: Słuszną linię ma nasza czwarta władza
(...)I od razu wita mnie Jarosław Kuźniar informacją, że „opozycja ma używanie" w sprawie Stadionu Narodowego. Facet jest niezawodny − wstajesz i wiesz, z każdej jego miny i każdego słowa, kto jest w tym kraju cacy, a kto be. Podła opozycja, premier walczy, konsultuje i w pocie czoła rozwiązuje problemy, a ona „ma używanie".
Tymczasem pojawia się na ekranie sam premier i zapowiada, że prawnicy bardzo uważnie zanalizują kontrakt byłego prezesa Kaplera. Brakuje obietnicy, że premier wstrzymuje ratyfikację tych 570 tysięcy złotych i że zaprasza wszystkich na debatę. Sytuację ratuje nieco poranny gość platformerskiej telewizji, Julia Pitera. Co prawda z przekazów dnia zniknęła już fraza iż „minister Pitera przyjrzy się okolicznościom", która niewątpliwie pojawiłaby się rok temu, ale była minister i tak jest gotowa się przyjrzeć. Konkretnie, trzeba się przyjrzeć prawnikom, którzy przygotowywali kontrakt dla Kaplera. „Ale ten kontrakt podpisał minister Drzewiecki", usiłuje ją skonfundować Bogdan Rymanowski. „Proszę pana, minister przecież tylko podpisuje to, co mu parafują prawnicy" − gasi go była minister.(...)
http://www.rp.pl/artykul/812724.html
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 323 odsłony