Rafał Ziemkiewicz o "motłochu polskim" spod znaku Michnika i Palikota

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)W tej chwili jest inaczej. Ta druga narracja – o Polsce – jest potępiona, obłożona tabu, że nie wolno mówić o historii, nie wolno przypominać, nie wolno wyciągać faktów. Ale z kolei po tej drugiej stronie - Michnikowej - jest tylko to, co pozwoliłem sobie nazwać pierdzeniem na wargach Boga i ojczyzny. To jedyne co im zostało. Kiedy redaktor Pacewicz napisał powyborczy wstępniak - udał się nam Palikot, to trafnie napisał. Palikot jest kwintesencją tego wszystkiego, do czego intelektualista Adam Michnik, totalny bankrut, doprowadził. Z tych całych wielkich idei, myśli, postępu, oświecenia nie zostało nic. Został gnój z Biłgoraja i nic poza tym. U nas nie ma dwóch konkurencyjnych wizji Polski, jest jedna wizja Polski i wściekłość, tych, którzy nie chcą jej przyjąć do wiadomości.(...)

http://wsieci.rp.pl/opinie/horyzonty/Rafal-Ziemkiewicz-Motloch-polski-tez-jest-czescia-historii-ale-nie-przeceniajmy-jego-sily

Brak głosów