Prof. Gliński: Trend zmian się nasila. Propagandowa wojna będzie kontynuowana do ostatniego żołnierza

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Rozmowa z socjologiem, prof. Piotrem Glińskim.

Stefczyk.info: Jak Pan, jako socjolog, odbiera wyniki wyborów w Elblągu? Można na ich podstawie wyciągać jakieś wnioski?

Prof. Piotr Gliński: To jest zdecydowane potwierdzenie zmiany nastrojów, jaką widać w Polsce. Ten trend się obecnie wręcz wzmacnia. Takie zjawiska są spotykane, że gdy pęknie pewien sposób myślenia, bariera zmiany nastrojów następuje szybki spadek poparcia dominującej formacji. Myśmy mieli do czynienia z takim zjawiskiem również w Polsce, zarówno za czasów SLD jak i AWS. Na razie nie mamy w mojej ocenie takiego zjawiska w przypadku PO, ale wybory w Elblągu pokazują, że zjawisko i zmiany w polskim społeczeństwie, jakie widać od kilku miesięcy, mają kontynuację. W tym przypadku musimy wziąć pod uwagę zarówno, że Elbląg to matecznik Platformy Obywatelskiej, a także, że wybory odbywały się przy znaczącej jednostronności dominujących mediów. Niezależnie od tego, że wajcha medialna jest silniej czy słabiej przekładana, media i instytucje publiczne są od lat niechętne jednej stronie politycznej.

Czym to skutkuje?

Media wytworzyły w społeczeństwie negatywny wizerunek jednej strony. Ten wizerunek obecnie zaczyna pękać, ale w pewnych rejonach wciąż jest silny. Nie mamy więc sytuacji, w której można mówić o dominacji nowej siły politycznej. Mamy potwierdzenie, że zmiana następuje. Zmiana nastrojów i zachowań.

PO jest już skazana na marginalizację?

Przestrzegam przed triumfalizmem, choćby dlatego, że instytucje dominujące w polskim życiu publicznym są w jednych rękach. Strona obecnie rządząca ma ogromną przewagę, również w kwestii finansowej. Za Platformą stoją silne grupy interesu, wewnętrzne i zewnętrzne. One będą wspierały bardzo silnie dotychczasowy obóz rządzący. Obecny trend nie jest przesądzony. Spodziewam się ostrej walki i kontrofensywy. Z próbkami tego mieliśmy już do czynienia w Elblągu, gdy sięgnięto po czarny PR. To z resztą typowe dla tej władzy. Ostatnie wybory parlamentarne w dużej mierze wyglądały tak, jak wyglądały, również przez czarny PR. Obecnie znów mamy powrót do straszenia. Słyszy się, że odwrócenie sytuacji politycznej będzie oznaczało wojnę z Rosją, że grozi nam jakiś faszyzm. To wszystko nie jest przypadkowe. Mamy próby wypowiedzenia propagandowej wojny. Spodziewam się, że ona będzie kontynuowana do ostatniego żołnierza.

Na ile ważne będą wyniki "batalii o Warszawę"?

To będzie kolejna niezmiernie ważna batalia, ale sądzę, że ich będzie sporo. Nie spodziewam się, by obecny układ polityczny łatwo oddał władzę, m.in. dlatego, że stoją za nim silne grupy interesów oraz z obawy przez personalnymi konsekwencjami zmian politycznych.

O jakich grupach interesów Pan mówi?
(...)

http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/prof-glinski-trend-zmian-sie-nasila,7945923880

Brak głosów