Prof. dr hab. Lech Wałęsa: Kolejny tytuł do kolekcji

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Politechnika we Lwowie postanowiła przyznać byłemu prezydentowi tytuł honoris causa.

Czym Lech Wałęsa zasłużył na ten szacowny tytuł? Z inicjatywą wystąpił Senat lwowskiej uczelni, a poparli ją zarówno ambasador RP na Ukrainie, jak i Konsulat Generalny RP we Lwowie.

- Lech Wałęsa aktywnie i konsekwentnie podtrzymuje Ukrainę w jej eurointegracyjnych pragnieniach, twierdząc, że „nie ma Europy bez Ukrainy i nie ma wolności bez Ukrainy”. Ogromne społeczno-polityczne doświadczenie Wałęsy w demokratycznych przekształceniach stanie się dobrym przykładem dla Ukrainy, która obecnie stoi u progu podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską” – podkreślił podczas posiedzenia Senatu rektor Politechniki Lwowskiej Jurij Bobało.

Jak informuje portal kresy24.pl uroczystość wręczenia tytułu odbędą się we wrześniu br. podczas XX Forum Wydawców we Lwowie, gdzie Wałęsa będzie gościem honorowym.

Przypomnijmy, że Lech Wałęsa (wykształcenie podstawowe) tytuł honoris causa otrzymał od ponad 30 uczelni na całym świecie.

Ostatnie przyznanie tego tytułu Wałęsie - przez Uniwersytet Opolski - wywołało skrajne reakcje. Dr Sławomir Cenckiewicz zabrał wtedy głos. Stwierdził, że decyzja uniwersytetu jest dość rozpaczliwą próbą ucięcia wszelkiej merytorycznej dyskusji na temat przeszłości agenturalnej Wałęsy.- Zauważmy, że żaden z historyków, politologów czy nawet socjologów z UO nie zorganizował jakiekolwiek dyskusji wokół postaci Wałęsy po tym jak IPN opublikował książkę SB a Lech Wałęsa. Zamiast tego mamy próbę zablokowania dyskusji i prawdy historycznej, niejako kolanem poprzez nadanie doktoratu honoris causa. Takie postępowanie kłóci się z zasadami jakimi powinna się rządzić nauka, humanistyka i uniwersytet - mówił pracownik IPN.

Przypomniał także o materiałach jakie znajdują się w archiwach IPN. - Wałęsa został zarejestrowany przez SB jako TW „Bolek” w latach 1970-1976, składał szczegółowe meldunki na swoich kolegów (w donosach przewija się prawie 30 nazwisk) za co był wynagradzany finansowo, miał kilku oficerów prowadzących. Sprawa nie ulega wątpliwości dla każdego kto chce się nad tymi materiałami pochylić. Są nawet relacje świadków i wreszcie obszerna dokumentacja kradzieży dokumentów dotyczących „Bolka” w czasie kiedy wypożyczał je prezydent Wałęsa. Ostatnio fakt współpracy Wałęsy z SB potwierdził w swojej książce o wywiadzie PRL Zbigniew Siemiątkowski, wywodzący się przecież z SLD. Wcześniej pisał o tym w dziennikach Mieczysław Rakowski. To wszystko pokazuje, że prawda nie ma politycznych barw, po prostu jest - dodał Cenckiewicz.

Czy Politechnika Lwowska zorganizuje rzetelną debatę na temat przeszłości Wałęsy oraz jego związków z bezpieką? Nasi wschodni sąsiedzi mają na to jeszcze kilka miesięcy. Czy się odważą?

http://gazetawnet.pl/pl/2013MAR/aktualnosci/1009/Prof-dr-hab-Lech-Wałęsa-Kolejny-tytuł-do-kolekcji.htm

Brak głosów