Policzek od prezydenta Komorowskiego. Uroczystości wołyńskie rozbite, zapomniano o 1000 miejsc, w których zginęli Polacy

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

70. rocznica apogeum zbrodni wołyńskiej przebiegać będzie dla Kresowiaków podwójnie bolesna. Kolejny raz nie udało się zaplanować wspólnych uroczystości. Władza i Kresowiacy będą je przeżywać oddzielnie. 11 lipca na skwerze Wołyńskim w Warszawie prezydent odsłoni tablice z nazwami 2,5 tys. miejscowości, które padły ofiarą rezunów OUN-UPA. Rzecz w tym, że takich miejsc było aż o tysiąc więcej - informuje "Nasz Dziennik".

Oficjalne obchody rocznicy, organizowane przez Kancelarię Prezydenta czy Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, będą przebiegać obok imprez przygotowanych przez Ogólnopolski Komitet Obchodów 70. Rocznicy Ludobójstwa na Kresach Wschodnich. Bronisław Komorowski odmówił udziału w nich i objęcia ich patronatem honorowym.

Rozpoczną się one w samo południe Mszą Świętą w kościele św. Aleksandra na pl. Trzech Krzyży w Warszawie. Udział w nich zapowiedzieli m.in. parlamentarzyści. Po nabożeństwie, ok. godz. 13.30, rozpocznie się marsz pamięci, który z pl. Trzech Krzyży przejdzie Nowym Światem, Krakowskim Przedmieściem do Domu Polonii. Tam pod tablicą pamiątkową na siedzibie „Wspólnoty Polskiej” złożone zostaną kwiaty i wygłoszone okolicznościowe przemówienie. Będzie też prezentacja stowarzyszeń kresowych.

O godz. 16.00 na pl. Zamkowym rozpocznie się koncert pamięci, na który złoży się prezentacja multimedialna Ewy Siemaszko o zbrodni i wykonane w całości oratorium „Kres Kresów” autorstwa Krzesimira Dębskiego i Lecha Makowieckiego. Tłem będzie inscenizacja z przedwojennych fotografii Polaków, których pomordowano na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. W marszu wezmą udział przedstawiciele organizacji kresowych, ale również członkowie grup rekonstrukcyjnych, kombatanci, członkowie „Sokoła” i „Strzelca”, harcerze.

Bronisław Komorowski przyjedzie tego dnia na warszawski Żoliborz, gdzie zaplanowano państwowe obchody. O godz. 9:30 mają zostać odsłonięte tablice, na których umieszczono nazwy miejscowości, w których ginęli Polacy. Tablice, na których zabrakło aż 1000 miejscowości.

Ewa Szakalicka z Federacji Organizacji Kresowych powiedziała "ND", że Komitet prowadził rozmowy z ROPWiM, Kancelarią Prezydenta, IPN i władzami Warszawy, aby uroczystości zostały objęte patronatem na najwyższym szczeblu. Mimo to, po 20 maja okazało się, że uroczystości państwowe zaplanowano na skwerze Wołyńskim i uroczystości zostaną rozbite.(...)

http://wpolityce.pl/wydarzenia/57237-policzek-od-prezydenta-komorowskiego-uroczystosci-wolynskie-rozbite-zapomniano-o-1000-miejsc-w-ktorych-zgineli-polacy

Brak głosów