"pedofile w sutannach" i pedofile - celebryci

To zdanie jednak:

"Jak był sławny psycholog, terapeuta, to wszyscy terapeuci w Polsce, najlepsi, stanęli murem za nim, chociaż to były oczywiste przypadki"

jest oczywistą nieprawdą.

Owszem, Santorski i paru innych znanych terapeutów, początkowo bronili Samsona.

Zdecydowana większość polskich psychoterapeutów, a sądzę tak po reakcji tych, z którymi się w tym czasie stykałem zawodowo i rodzinnie, zareagowała oburzeniem i obrzydzeniem znacznie większym niż przeciętny obywatel. Bo ta sprawa narażała na szwank ich dobrą opinię.

Poza tym, Samson - z czego Zięba nie zdaje sobie najwyraźniej sprawy - nie był specjalnie w środowisku ceniony. To, że ktoś często występuje w tv i jest "kontrowersyjny" rzadko ma przełożenie na szacunek we własnym środowisku zawodowym.

Dziwne, swoją drogą, jak niewiele trzeba, aby wrócić na piedestał. Wydawało mi się, że akurat ten ksiądz powinien być, z całym szacunkiem, traktowany ze sporym dystansem.