NFZ brakuje 310 mln. Co dalej?

Najnowsze prognozy pokazują, iż deficyt Narodowego Funduszu Zdrowia do końca obecnego roku może wnieść nawet 2 mld złotych. To oznacza, że placówki medyczne, które nie dostaną pieniędzy na leczenie, zaczną ograniczać przyjęcia pacjentów.

Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, nie możemy liczyć na poprawę sytuacji w tym roku.

Wszystko przez dziurę w budżecie płatnika. Po 5 miesiącach w jego kasie brakuje już 310 mln zł ze składek zdrowotnych – czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.

Oczywiście w pierwszej kolejności muszą ucierpieć pacjenci, którym grozi dłuższy czas oczekiwania na przyjęcia do szpitala, bądź lekarza specjalisty.

Narodowy Fundusz Zdrowia czeka bardzo długa recesja, bowiem jego budżet i sytuacja finansowa zależy od zarobków Polaków, te z kolei w ostatnim czasie zamiast się poprawiać spadają. Dodatkowo wiele ludzi traci pracę pozostając przez długi czas na bezrobociu.

Fundusz będzie musiał walczyć o zbilansowanie przychodów i wydatków. Z różnych prognoz wynika, że na koniec roku jego deficyt wyniesie od 1,3 do nawet 2 mld zł – podkreśla na łamach DGP Małgorzata Gałązka-Sobotka, członkini rady NFZ.

To bardzo zła wiadomość dla pacjentów, bowiem istnieje widmo, iż powtórzy się sytuacja, która miała miejsce pod koniec ubiegłego roku, gdy placówki przestały przyjmować chorych. Szpitale są zmuszone do podjęcia takich decyzji, gdyż NFZ deklaruje, że nie będzie zwracał im pieniędzy za nadwykonania.

Szpitalom pozostanie więc walka o pieniądze w sądach. Ze sprawozdania finansowego NFZ wynika, że w ubiegłym roku zostało wniesionych 418 nowych spraw z tytułu nadwykonań. Ogólna kwota roszczeń, z którymi wystąpiły szpitale, wyniosła 822 mln zł -czytamy w DGP.

W podobnej sytuacji są placówki prywatne z którymi fundusz nie chce przedłużać ani podpsywać nowych umów.

http://www.stefczyk.info/wiadomosci/gospodarka/nfz-brakuje-310-mln-co-dalej,7849508240