Nałęcz poucza Kresowiaków, kto mordował na Wołyniu

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Nad obchodami 70. rocznicy banderowskiego ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej prezydent Bronisław Komorowski nie obejmie patronatu – ubolewają Kresowiacy. Szczególnie bulwersujące dla nich było spotkanie z prof. Tomaszem Nałęczem, ministrem Kancelarii Prezydenta RP, który stwierdził, że ludność miejscowa była… niepolska, a Żydów mordowali tylko Niemcy, a nie Ukraińcy.

Kresowiacy zawiedli się na stanowisku prezydenta Bronisława Komorowskiego w związku z nadchodzącą 70. rocznicą apogeum banderowskiego ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Okazuje się bowiem, że głowa państwa ma własną wizję obchodów 11 lipca, natomiast nie jest zainteresowana udziałem w nich tych, którzy doświadczyli tych tragicznych wydarzeń.

Przekonali się o tym przedstawiciele Muzeum Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich oraz Federacji Organizacji Kresowych na spotkaniu w Kancelarii Prezydenta 21 maja. Tematem było omówienie możliwości zorganizowania wspólnych obchodów rocznicy ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.

Jak informuje w przesłanym komunikacie red. Ewa Szakalicka, rzecznik Federacji Organizacji Kresowych, oraz Aleksandra Biniszewska, dyrektor Muzeum Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, władze państwowe kategorycznie odrzuciły na spotkaniu warianty zorganizowania wspólnych obchodów z organizacjami pozarządowymi. Wskazują jednocześnie, że ROPWiM planuje uroczystości rządowe z udziałem prezydenta 11 lipca 2013 r. na skwerze Wołyńskim w Warszawie. Mają one obejmować odsłonięcie pomnika i Mszę św. polową.

„Władze nie wyraziły zainteresowania udziałem rodzin ofiar. Obowiązuje dowolność – kto chce, może uczestniczyć. Prawdopodobnie godziny uroczystości prezydenckich nie będą kolidowały z naszym programem. Być może prezydent pojedzie do Łucka na uroczystości 14 lipca. Nasz program – Msza św. na pl. Trzech Krzyży z udziałem rodzin ofiar, organizacji pozarządowych, parlamentarzystów i samorządowców, Marsz Pamięci i Koncert Pamięci – zostały określone jako obchody społeczne, obywatelskie. Nad obchodami 70. rocznicy ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej prezydent nie obejmie patronatu” – czytamy w komunikacie.

Jak podali Kresowiacy, szczególnie osobliwą wiedzą lub raczej niewiedzą historyczną wykazał się na spotkaniu 21 maja prof. Nałęcz, który zanegował obecność Polaków na Kresach. „Nasze zdumienie wywołał fakt, że zdaniem doradcy prezydenta, najważniejsze jest stowarzyszenie się Ukrainy z Unią Europejską, zaś do ziem wschodnich nie mamy żadnego prawa, bo tam ludność miejscowa była niepolska... (sic!), a Żydów mordowali tylko Niemcy, a nie Ukraińcy. Temu podobnych kompromitujących stwierdzeń można by jeszcze mnożyć” – zauważają działacze organizacji kresowych.

Niestety, Kresowiacy otrzymali kolejną złą wiadomość. „Zostaliśmy poinformowani, że Sejm RP decyzją partii rządzących PO i PSL nie przyjmie uchwały o ustanowieniu 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian. Ponadto kolejny raz zdecydowanie odradzano nam zorganizowanie Marszu Pamięci” – głosi komunikat.

W latach 40. XX w. nacjonaliści ukraińscy wymordowali na Kresach Południowo-Wschodnich około 200 tys. obywateli polskich.

http://naszdziennik.pl/polska-kresy/34050,nalecz-poucza-kresowiakow-kto-mordowal-na-wolyniu.html

Brak głosów

Komentarze

Pomnik na skwerze Wołyńskim w Warszawie. Kunert, Komorowski, Moderau znowu w akcji.

18 kwietnia br. Rada Warszawy podjęła jednogłośnie decyzję o budowie pomnika poświęconego ofiarom OUN-UPA.

Pismo na wykonanie pomnika bez nazwy Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa wystosowała do oferentów 02.05.2013 r. Otwarcie ofert przetargowych na zaprojektowanie i wykonanie pomnika przewidziano na 17.05.2013 r. godzina 12:30. Ostatecznie oferty można było składać do 22.05.2013r. 24.05.br wybrano ofertę Pawła Moderau.

Wg zamieszczonego przez ROPWiM szkicu "pomnik" będzie wyglądać tak:

Przewidziana jest ściana lub tablice z nazwami i herbami województw oraz nazwami miejscowości /tylko tych w których zginęło ponad 5 osób/. Nic więcej. Pomnik bez nazwy bowiem „Zamawiający nie przewiduje zamieszczenia żadnej nazwy na pomniku".

Na Skwerze Wołyńskim znajduje się już pomnik 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK upamiętniający żołnierzy tej jednostki walczących w ramach akcji Burza na Wołyniu i Podlasiu oraz Pomnik upamiętniających męczeństwo Polaków z 11 wołyńskich powiatów, ofiar rzezi wołyńskiej.
http://wikimapia.org/#lang=pl&lat=52.275773&lon=20.972064&z=17&m=b&permpoly=2827923&show=/showphoto/?obj=2827923&type=1&lng=28&id=236675

Vote up!
0
Vote down!
0
#414262

Czyli jednak. Słusznie podejrzewałam, że zarysowuje się wyraźny front, którego celem jest wmówienie opinii publicznej (obawiam się, że światowej), że Polaków na Wołyniu nie było, a jeśli już, to jedynie wojskowi osadnicy z lat międzywojennych.

Mój niepokój wzbudził artykuł w Uważam Rze Historia, do którego się odniosłam:
http://niepoprawni.pl/blog/5940/polesia-czar-uspi-wolynskie-upiory

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#414264

W granicach Rzeczypospolitej, jadąc na zachód mówiono, że do Korony, a na wchód - na Litwę.
Nie wyszczególniano "Polski", jako części kraju.
http://www.youtube.com/watch?v=uEmn4CYM1h8

Vote up!
0
Vote down!
0
#414265

To oczywista nieprawda.

Dlatego tak ważne jest świadectwo historyczne. Nieoceniony bibliotekarz Muzeum w Rapperswil, Stanisław Zieliński, wydał w 1913 r. opracowanie "Bitwy i potyczki 1863-1864; na podstawie materyałów drukowanych i rękopiśmiennych Muzeum Narodowego w Rapperswilu". Z dużą dokładnością omówił w tej pracy Powstanie Styczniowie we wszystkich województwach nim objętych. Również w województwie wołyńskim. Bez ludzi czujących się Polakami te działania na tym terenie byłyby niemożliwe. 

http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=66792&from=publication /str.342-352/

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#414269

"Hańba! Hańba!" - skandowali 15 sierpnia uczestnicy protestu przeciw odsłonięciu mogiły. Zaplanowaną na ten dzień uroczystość odwołano w ostatniej chwili, ambasador Rosji zawrócił z drogi, a na pomniku pojawiły się bazgroły. Najpierw czerwone gwiazdy, potem hasła: "Katyń 2010", "Bronek - nie darujemy usunięcia krzyża". Dziś już cały grób jest pomazany farbą.

Szczątki 22 bolszewickich żołnierzy, którzy zginęli w boju o Ossów w 1920 r., znaleźli dwa lata temu archeolodzy. Zbiorową mogiłę odkopali na łące obok wsi, na niewielkim wzniesieniu zwanym Polakówą Górką. Szkielety czerwonoarmistów ubrane były w strzępy brytyjskich mundurów. Już w trakcie wykopalisk powstał pomysł trwałego upamiętnienia miejsca pochówku wrogów sprzed 90 lat. Inicjatywa wyszła od władz Wołomina, ale poparł ją ówczesny marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. W rozmowie z "Gazetą" powiedział: - Szacunek dla żołnierzy leży w polskiej tradycji. Warto pokazać Rosjanom, że tak samo odnosimy się do ich poległych.

Nagrobek na Polakówej Górce ufundowała Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (ROPWiM). Autor projektu - rzeźbiarz Marek Moderau - zaproponował postawienie na mogile prawosławnego krzyża i 22 spiczastych elementów przypominających bagnety. Wszystko było gotowe do odsłonięcia w 90. rocznicę cudu nad Wisłą, ale rozpętała się burza.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,76842,8579766,Bolszewickie_bagnety_za_ostre.html#ixzz2Ulu8Gcxi
i swieczka i ogarek?
Pecunia non olet ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#414267

a co tam jakich 100 tys { kto wie ile dokladnie? }
Polakow....
Czerwony Namiestnik daje bardzo czytelne sygnaly !

Vote up!
0
Vote down!
0
#414268