Najemników z Rosji czeka na granicy zaminowana „niespodzianka”

Obrazek użytkownika Mind Service
Artykuł

 

Nieznani „mściciele”, którzy piszą o sobie „partyzanci z Donbasu” podkładają miny na punktach kontrolnych na granicy z Rosją.

Przez granicę wjeżdżają na Ukrainę rosyjscy najemnicy i sprzęt wojskowy. Nie wszystkim to się podoba.

O partyzantach, którzy zaminowali jedno z takich granicznych przejść napisał na swoim blogu na LiveJournal „zloj-odessit”.

„To zrozumiałe, że „niespodzianka” zmieni swoje miejsce. Naiwnością byłoby przypuszczać, że pozostanie tam, gdzie zrobiono zdjęcie.

 

Teraz puszczą przodem samobójców z wykrywaczami min, kynologów z psami i ojczulka ze świętym obrazem…”.

Połowę zapewne znajdą, ale drugiej pewnie nie, a poza tym muszą się spodziewać, że zza każdego krzaka ktoś może do nic strzelić – pisze „zloj-odessit”, który zamieścił również zdjęcia planowanego powitania „gości z zagranicy”.

Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (1 głos)