Módlmy się o wojnę (Artur M. Nicpoń)

Obrazek użytkownika Wuj Mściwój
Notka

http://www.nicek.info/2011/11/08/modlmy-sie-o-wojne/

długi tekst i sporo komentarzy,
fragmenty na zachętę:

Módlmy się o wojnę, bo pokój będzie straszny - jakoś tak to leciało, tak?
(...)
Niemcy robią więc dziś to, co zawsze wygrzebując się mozolnie ze skutków II Wojny Światowej. Przed wszystkim tym ostrzegał Stanisław Michalkiewicz, ostrzegały różne prawicowe oszołomy, w tym niżej podpisany, no ale przecież wiadomo, że Michalkiewicz, to żydożerca, a prawicowe oszołomy, to oszołomy. Nikt ich nie słuchał, pukano się w główki i śmiano. Miała być nowa, europejska demokracja, tysiącletnia Unia Europejska, tolerancja, współpraca, wolność, dobrobyt- słowem, kolejna po Hitlerze i Stalinie odsłona „wolności, równości i braterstwa”. A wyszło jak zawsze. Póki co jeszcze trup nie ściele się gęsto, pociągi nie wiozą aktualnych „żydów” do koncłagrów, a urząd skarbowy nie zrywa jeszcze paznokci otwieraczem do butelek i nie sadza ludzi na nodze od taboreta za nieprawidłowe wypełnienie PiT, no ale umówmy się, że syf się dopiero rozkręca.
(...)
Mamy więc, od II Wojny, ciągłe budowanie Europy w formie habitatu. My tu sobie mamy siedzieć elegancko, dostatnio, niezagrożeni, demokratyzujący się coraz bardziej, mający coraz więcej i więcej wolności, a naokoło jest ten groźny świat, w którym dzieją się różne nieprzyjemne rzeczy. Sięgnijmy pamięcią te kilka lat wstecz, kiedy to nam tę całą Unię stręczono, kiedy to się tak śmiano z naszych przestróg, kiedy to mówiono nam wszystkim, jakim to cymesem będzie życie we wspólnej Europie. W Europie, w której będziemy partnerem dla reszty państw, gdzie będziemy podmiotem, gdzie nie jest zagrożona nasza suwerenność, gdzie między obywatelem, a wrogim światem wytworzony został solidny kondom osłaniający obywatela przed niebezpieczeństwami. Była radość, były baloniki i były parady pojebów z zespołem Szumana. Artyści klaskali w łapki jak foczki, Olo Kwaśniewski, OMC magister, pokazywał w telewizorniach swój bolszewicki, nalany ryj, Jola uczyła jeść bezę, dotacje unijne popłynęły strugą. Ach! (...)

Brak głosów