Misja fiskusa: Wykończyć badylarzy

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Finansów przesłanych do urzędów kontroli skarbowej, 71% kontroli skarbowych musi zakończyć się ujawnieniem nadużyć i wlepieniem mandatu skarbowego.

Kilka tygodni temu zrobiło się głośno o założeniach budżetowych dotyczących wpływów z fotoradarów. Okazało się bowiem, iż Minister Finansów w planie na 2013 rok założył dochody z mandatów na poziomie 1,5 miliarda zł, co oznaczało 30-krotny wzrost w stosunku do roku 2012. Te 1,5 mld zł dotyczyło jednak samych mandatów z fotoradarów. Łączne wpływy ze wszystkich mandatów ministerstwo założyło bowiem na poziomie aż 20,2 miliarda zł. Oznaczało to, iż minister Rostowski założył, iż każdy Polak powinien w ciągu jednego roku zapłacić średnio 530 zł tytułem mandatów. Jest to kwota średnia przypadająca na każdego mieszkańca Polski (również na noworodki). Zatem przeciętna czteroosobowa rodzina ma w tym roku do zapłacenia ok. 2120 zł tytułem mandatów, po to by minister Rostowski mógł zrealizować swoje zamierzenia budżetowe.

Po ujawnieniu tych informacji, siłą rzeczy nasiliły się głosy, iż fotoradary nie służą poprawie bezpieczeństwa na drogach, a są tak naprawdę jedynie zwykłymi maszynkami do wyciągania pieniędzy od obywateli, kolejną daniną publiczną, podatkiem od jazdy samochodem. Rząd, rzecz jasna, bronił się przed tymi zarzutami, twierdząc iż naprawdę chodzi tylko i wyłącznie o nasze bezpieczeństwo, o poprawę warunków jazdy na nowych, polskich drogach o światowym standardzie. Na potwierdzenie tych słów nie musieliśmy czekać długo. Już kilka dni później okazało się, że rząd zamierza zakupić specjalne śmigłowce oraz bezzałogowe drony wyposażone w fotoradary, które będą robić nam zdjęcia z powietrza. Czy to wszystko dla naszego bezpieczeństwa?

Wątpliwości co do prawdziwych intencji rządu chyba ostatecznie rozwiały wytyczne, jakie Ministerstwo Finansów rozesłało niedawno do podległych mu urzędów kontroli skarbowej. Wytyczne te określają procentowo, ile z przeprowadzonych kontroli skarbowych ma zakończyć się ujawnieniem nadużyć. Okazuje się, że aż 71% kontrolowanych firm ma otrzymać mandat karny skarbowy. Takie jest życzenie pana ministra i plan do wykonania.

Przykład ten pokazuje jasno, iż chodzi tu tylko i wyłącznie o realizację dochodów budżetu państwa na założonym z góry poziomie. Kontrole skarbowe mają być podporządkowane temu nadrzędnemu celowi finansowemu i nie mają żadnego związku z próbami ujawniania rzeczywistych nadużyć fiskalnych.

Automatycznie pojawia się pytanie, jak można z góry założyć, że taka a nie inna ilość przedsiębiorców jest winna jakiemuś wykroczeniu?(...)

http://zus.pox.pl/pit/misja-fiskusa-wykonczyc-badylarzy.htm

Brak głosów