Michnik stoi tam, gdzie OUN

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)Oto Michnik i OUN rozpływają się w zachwytach nad listem synodu ukraińskich biskupów greckokatolickich wydanym na okoliczność zbliżającej się rocznicy. Listem, dodajmy, którego nie chcieli podpisać rzymskokatoliccy (polscy) biskupi, ponieważ mieszał on oprawców z ofiarami i używał eufemizmów i wyrażeń zwodniczych w rodzaju „tragedia wołyńska” czy „bratobójcza wojna”. Listem, któremu pomimo mnóstwa pięknych słów i chrześcijańskiej retoryki, daleko do biblijnej zasady „niech wasza mowa będzie tak-tak, nie-nie”. Zresztą czemu tu się dziwić, list podpisał w imieniu synodu biskup Szewczuk, który uważa, że UPA walczyła "za wolność naszą i waszą".

Podobnie jak biskupi greckokatoliccy, Michnik i OUN używają z maniackim uporem tego zwodniczego zwrotu „tragedia wołyńska”, jakby Wołyń dotknął jakiś kataklizm, tsunami albo powódź. U Michnika nie występuje słowo „ludobójstwo” tylko „antypolskie akcje”, nazwa wzięta ze słownika OUN-UPA. „Te zdarzenia” najwyraźniej nie są dla Michnika ludobójstwem. Jest to zgodne ze stanowiskiem OUN: „Ukraińcy prowadzili sprawiedliwą walkę wyzwoleńczą na swojej ziemi, a podobne oświadczenia [o ludobójstwie] ze strony polskiej nie mają żadnych historycznych, prawnych i politycznych podstaw”. Zupełnie jak pisał Michnik w 2003 roku: „Ukraińska pamięć [tragedii wołyńskiej] to fragment narodowych bojów i cierpień dla samostijnej Ukrainy.”

Uderza w obu tekstach obsesyjna troska o przyszłość stosunków polsko-ukraińskich zagrożonych rzekomo przez obchody „wołyńskie”. Martwi się Michnik „by retoryka nowej wrogości nie zdominowała relacji polsko-ukraińskich”, zaś OUN uważa, że „podobne oświadczenia ze strony polskiej [o „czystkach etnicznych” – Mohort][…] jedynie utrudniają relacje pomiędzy dwoma krajami”. Chcieliby OUN-owcy, by „Wołyńska Tragedia nigdy więcej nie stała na przeszkodzie naszemu wspólnemu [polsko-ukraińskiemu] postępowi do utrwalenia narodowych, prawdziwie europejskich i demokratycznych państw". Michnik pragnie „przekroczyć kredowe koła wzajemnej nieufności i wrogości, by tworzyć inną przyszłość w imię porozumienia i pojednania.” Według niego temu nowemu lepszemu światowi zagrażają ci, którzy „rozpamiętują własne krzywdy, karmią się marzeniem o odwecie oraz pielęgnują ból i nienawiść do prześladowców”. OUN wskazuje ich palcem: to „tak zwane organizacje kresowe” „domagające się przeprosin” i rzekomo wysuwające żądania terytorialne wobec Ukrainy.(...)

http://www.kresy.pl/publicystyka,opinie?zobacz/michnik-stoi-tam-gdzie-oun

Brak głosów

Komentarze

Wizyta posłów Rzeczypospolitej w już niepodległej Ukrainie. Uroczystość w głównej sali budynku władz Ukrainy. Mównica. Przemawia poseł Michnik. Przemawia na tle wielkiej, okolicznościowej dekoracji, ukazującej nazwy i herby miast Ukrainy. Wśród nich nazwa i herb... Przemyśla.

Obraz tego telewizyjnego reportażu sprzed lat mam w pamięci do dziś.
Kto wie, czy właśnie wtedy, po raz pierwszy, zrozumiałem, że "budujemy" na g*wnie...

Vote up!
0
Vote down!
0
#413584