Marsz policjantów w kominiarkach
Tysiące uczestników Marszu Niepodległości, w tym również większość przybyłych z całej Polski kibiców, chciała maszerować w spokoju. Ich wysiłek został zniweczony przez bojówkarzy, którzy w Warszawie szukali jedynie okazji do rozróby. Teraz policja wyłapuje zadymiarzy i zapowiada wnioski o surowe ukaranie. Jak rozwijała się sytuacja - przeczytaj chronologiczną relację z zamieszek
Organizatorzy Marszu Niepodległości mówią z kolei o policyjnej prowokacji. – Niestety, na patriotycznej manifestacji pojawiło się wiele osób upojonych alkoholem i agresją, chcących bójek, a nie uczczenia niepodległości – mówi „Rz" poseł Przemysław Wipler (PiS). – Ale są też poważne pytania co do działań policji – dodaje.
Po zamieszkach w Dniu Niepodległości w stolicy policja zatrzymała 176 osób, większość z nich została zwolniona po przesłuchaniach. Wczoraj w policyjnych aresztach przebywało jeszcze kilkanaście osób. W zamieszkach ucierpiało w sumie 22 policjantów, z czego trzech wczoraj wciąż było w szpitalach.
Walka na pozwy
Miasto swoje straty po niedzielnej zadymie wyceniło na 20 tys. zł, a kolejne 30 tys. zł kosztowało sprzątanie ulic. Stołeczni urzędnicy zapowiadają, że wystąpią do organizatorów o zwrot tych pieniędzy. Ale organizatorzy Marszu Niepodległości też przygotowują pozwy. – Zostanie złożone zawiadomienie o popełnieniu przez policję przestępstwa polegającego na stworzeniu zagrożenia dla życia i zdrowia – mówi „Rz" Robert Winnicki, prezes Młodzieży Wszechpolskiej i jeden z organizatorów Marszu Niepodległości.
Chodzi o to, że w momencie, gdy grupa bandytów zaatakowała funkcjonariuszy, policja zamiast usunąć zadymiarzy – na przykład spychając ich w boczną uliczkę, otoczyła kordonem uczestników Marszu Niepodległości. Funkcjonariusze z megafonów wzywali do opuszczenia placu, ale jednocześnie chcący się rozejść mieli z tym problem. Policjanci blokujący ulice nie wypuszczali ich z „kotła". – Gdyby tłum wpadł w panikę, mogłoby dojść do tragedii – mówi „Rz" poseł Przemysław Wipler (PiS), uczestnik Marszu.
Organizatorzy niedzielnej manifestacji mówią też o policyjnej prowokacji. – Mamy zdjęcia, świadków i filmy pokazujące, że burdy prowokowali funkcjonariusze w cywilu, w brązowych kominiarkach wmieszani w tłum – przekonuje Winnicki.(...)
http://www.rp.pl/artykul/751495,951242-Marsz-policjantow--w-kominiarkach.html
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 272 odsłony