Jak zwykle w formie. Na wesoło i trochę z pewną dozą złośliwości i kpiarstwa.
Pozdrawiam.
"U nas tak zwana milcząca większość społeczeństwa też ma wybory europejskie w nosie, a jeśli ją to interesuje, to tylko dość małostkowo: kto w końcu dostanie mandat oraz pięć lat porządnego wynagrodzenia i diet w euro. Natomiast krzykliwa mniejszość, ta, której gęba się nie zamyka ani na chwilę, ze skóry wychodzi, aby upozować banalne eurowybory na kładzenie zrębów i stawianie fundamentów. Oczywiście z użyciem wszystkich, też tradycyjnych w Polsce, chwytów w rodzaju wstydu narodowego za wybór nieodpowiednich posłów, hańby konserwatyzmu czy grozy eurosceptycyzmu."
Komentarze
Ryba w Rzepie
18 Maja, 2009 - 16:40
Jak zwykle w formie. Na wesoło i trochę z pewną dozą złośliwości i kpiarstwa.
Pozdrawiam.
"U nas tak zwana milcząca większość społeczeństwa też ma wybory europejskie w nosie, a jeśli ją to interesuje, to tylko dość małostkowo: kto w końcu dostanie mandat oraz pięć lat porządnego wynagrodzenia i diet w euro. Natomiast krzykliwa mniejszość, ta, której gęba się nie zamyka ani na chwilę, ze skóry wychodzi, aby upozować banalne eurowybory na kładzenie zrębów i stawianie fundamentów. Oczywiście z użyciem wszystkich, też tradycyjnych w Polsce, chwytów w rodzaju wstydu narodowego za wybór nieodpowiednich posłów, hańby konserwatyzmu czy grozy eurosceptycyzmu."
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".