Lewacki bloger dostał medal od rządu

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Notka

Znany lewacki bloger Azrael Kubacki został odznaczony przez ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka (na zdjęciu) medalem „Za Zasługi dla Obronności Kraju”.

Informację o nominacji i wręczeniu odznaczenia potwierdził na swoim profilu na Twitterze sam bloger Azrael Kubacki oraz rzecznik rządu Paweł Graś. Ten ostatni tłumaczył nawet internautom, że nie ma o co się złościć, wszak odznaczenia dostało „jeszcze kilkunastu innych dziennikarzy, którzy zajmują się problematyką obronności państwa”. Paweł Graś wyjaśnił także, że aby odznaczenie otrzymać, „najpierw trzeba mieć zasługi”.

Prześledziliśmy zatem, jakież to zasługi dla obronności... Poniżej kilka cytatów:

Bloger Azrael o lustracji:
Już wielokrotnie pisałem, że jestem fundamentalnym przeciwnikiem lustracji i ostatnie wydarzenia – sztucznie i emocjonalnie przez media nagłaśniane – nie przekonują mnie, że lustracja ma sens i oczyści atmosferę. Lustracja tu i teraz, po 19 latach od przełomu polskiego nie ma sensu, parząc na Polskę z punktu widzenia jej, tak chętnie przytaczanego przez zwolenników, etosu oczyszczenia życia społecznego. To oczyszczenie należy li tylko do historyków (ale nie takich ideologów, jak Cenckiewicz i Gontarczyk), a nie uwikłanych w różne gierki polityków… i jak się okazuje także hierarchów kościelnych. Oczyszczenie powinno nastąpić dawno, a nie teraz. I nie trafiają do mnie argumenty o tym, ze będzie się nam żyło lepiej, sprawiedliwej.

Bloger Azrael po katastrofie smoleńskiej:
Dziś, sześć dni po katastrofie samolotu TU-154M z 96 osobami na pokładzie, trzeba sobie jasno powiedzieć; Lecha Kaczyńskiego i jego żony nikt nie zamordował. Nie było żadnego spisku, nie było żadnego zamachu, nikt nie uszkodził klap samolotu, ani nie podłożył w nim bomby, nikt nie rozpylił nad lotniskiem smoleńskim jodku srebra, wywołującego mgłę (tak, tak… i takie teorie są…), nikt nie dobijał rannych. Samolot spadł w wyniku błędy pilotów, zbiegu nieszczęśliwych okoliczności, może nawet z powodu zaniedbań i niedotrzymania procedur. Ale nie w wyniku zbrodni… Śmierć Lecha Kaczyńskiego i dużej części elit polskich była absurdalna. Tragicznie bezsensowna…
[...]
Generalnie państwo, jego instytucje, politycy, zdali egzamin w tym trudnym momencie. Organizacja, spokój, odpowiedni nastrój i szacunek – to wszystko było, nie udało się tego nawet zepsuć mediom – poza niezawodną TVP1, gdzie patos zmieszany był z prowokacjami i manipulacjami Jana Pospieszalskiego, w programie „Warto rozmawiać”, nadawanego sprzed Pałacu Namiestnikowskiego. To urok telewizji „publicznej”, która ma tyle wspólnego z rzetelnością i obiektywizmem, co podniosłość chwili z histerią Pospieszalskiego.

W sierpniu 2008 bloger Azrael napisał tekst „Ja, zwolennik Rosji w Europie”, poniżej fragment:
Polska polityka wschodnia, realizująca dla odmiany interesy partii amerykańskiej, wzmocniona retoryką antyrosyjską – nie przeszkadza „genetycznym patriotom”. Nie widzą oczywiście tego, że umowa o tarczy antyrakietowej i bezkrytyczne wspieranie Gruzji i Ukrainy – zniszczyło możliwość poprawy relacji z Rosją.

Mając takie „zasługi”, bloger może liczyć na jeszcze wiele wyróżnień, nagród i odznaczeń. Kto wie, może wkrótce znajdzie się dla niego jakiś medal nadawany nawet na Kremlu?

http://niezalezna.pl/35784-lewacki-bloger-dostal-medal-od-rzadu

Brak głosów