Kulisy aneksji Krymu. 31 Brygada "desantu" w operacji zajęcia półwyspu
O „krymskiej operacji specjalnej”, jako świetnie przygotowanej i przeprowadzonej bezkrwawej akcji „przywrócenia” półwyspu do Rosji, rosyjskie media wszelkiej maści zaczęły pisać od momentu, gdy prezydent Putin stwierdził oficjalnie, iż na Krymie byli jednak żołnierze rosyjskich sił zbrojnych. Od tego czasu pojawiło się wiele materiałów prasowych, w tym wywiady. Poniższa analiza opiera się na relacji jednego z żołnierzy 31 Samodzielnej Gwardyjskiej Brygady Desantowo-Szturmowej z Uljanowska.
Alarm w 31 Brygadzie został ogłoszony wieczorem 22 lutego. W kolejnych dniach przygotowywano się do akcji, przy czym powody nagłego ogłoszenia gotowości bojowej nie były znane. Nie było pewne, czy są to działania związane z sytuacją na Ukrainie, czy też w ramach zwyczajnego sprawdzianu gotowości bojowej i wyjścia na poligony.
Na lotnisku, przeznaczona do akcji grupa bojowa (minimum batalion), została załadowana do dużej ilości samolotów transportowych Ił-76 i odleciała do Anapy. Ponieważ 31 Brygada, jako "siły pokojowe" w ramach Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ, ros. ODKB), wykonuje misje o charakterze alarmowym (vide kryzysowa sytuacja w Kirgizji, gdzie do ochrony bazy Kant wysłano rotacyjnie właśnie żołnierzy z tej jednostki), desantnicy przyjęli wszystko ze stoickim spokojem. Nie bez znaczenia jest także fakt, że w jednostce służą wyłącznie żołnierze na kontrakcie.
http://www.defence24.pl/news_kulisy-aneksji-krymu-31-brygada-desantu-w-operacji-zajecia-polwyspu
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 205 odsłon