Kto wylobbował „czystki” - rozmowa z Ewą Siemaszko, badaczem zbrodni nacjonalistów ukraińskich na Kresach II Rzeczypospolitej

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

„Zorganizowany i masowy wymiar Zbrodni Wołyńskiej nadał jej charakter czystki etnicznej o znamionach ludobójstwa” – czytamy w projekcie uchwały w sprawie uczczenia pamięci ofiar zbrodni wołyńskiej w jej 70. rocznicę. Skąd ten strach przed nazwaniem zbrodni po imieniu?

– To jest strach przed tzw. popsuciem stosunków z Ukrainą, a więc ma to wymiar polityczny, który narzuca odchodzenie od ściśle prawnych pojęć i powoduje unikanie pełnej prawdy. To coś w rodzaju półprawdy, bo pisząc o znamionach ludobójstwa, sugeruje się, że nie była to w pełnym rozumieniu tego słowa zbrodnia ludobójstwa, tylko jakaś zbrodnia, w której były elementy ludobójstwa. Trudno zgodzić się z takim jej ujmowaniem, bowiem na Wołyniu Polacy mordowani byli tylko dlatego, że byli Polakami. Motyw narodowościowy był właściwie podstawowym i jedynym motywem dokonywania zbrodni i w świetle prawa międzynarodowego, a ściśle – Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 roku – te zbrodnie muszą być kwalifikowane jako ludobójstwo. Pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej jednoznacznie określa zbrodnię wołyńską jako ludobójstwo. Jak widać, dla celów politycznych pomija się ustalenia prawne, zastępując je połowicznym sformułowaniem.

Czystka etniczna to nie to samo co ludobójstwo?

– Ależ oczywiście, że nie. Należy podkreślić, że czystka etniczna to działania mające na celu wypędzenie różnymi sposobami ludności z określonego terytorium, ale nie ma w nich zamiaru zniszczenia biologicznego grupy etnicznej. Oczywiście mogą być jakieś zabójstwa, które ułatwiają wypędzającym usuwanie ludności poprzez sianie strachu, ale zabójstwa te nie są dokonywane wyłącznie z zamiarem zniszczenia w części lub całości grupy narodowościowej. Na Wołyniu zaś mordowano, by zniszczyć biologicznie Polaków żyjących wśród Ukraińców.

Poseł Robert Tyszkiewicz z PO tłumaczył, że użycie terminu „ludobójstwo” zostanie przyjęte przez stronę ukraińską jako „niesłychanie kontrowersyjne”.

– Uchwały Sejmu w sprawach historycznych powinny w pełni oddawać prawdę historyczną, jak również powinny być zgodne z porządkiem prawnym. Tutaj jest dysonans pomiędzy faktami historycznymi i ich oceną prawną a sformułowaniem użytym przez Sejm. Jeśli chodzi o aspekt polityczny, to uchwała sejmowa w sprawie 70. rocznicy ludobójstwa na Wołyniu może być odbierana negatywnie głównie przez środowiska nacjonalistyczne ulokowane na zachodniej Ukrainie, czyli na tych ziemiach, na których działała OUN-UPA. Odwrotnie jest na wschodzie Ukrainy, gdzie jest więcej odczuwanych związków z dawnym Związkiem Sowieckim oraz więcej sentymentu dla rosyjskich wpływów. Stosunek do uchwały Sejmu i nasze działania w tej sprawie dla wschodniej Ukrainy nie stanowią przeszkody w jednoczeniu się z Europą. Jeżeli ekipa Janukowycza będzie temu przeciwna, to nie z powodu potępienia UPA i uchwały, która nazwałaby rzeczy zgodnie z prawdą historyczną oraz zgodnie ze standardami prawnymi, gdyż oni tam, na Wschodzie, mają negatywny stosunek do OUN-UPA. Jednocześnie są zainteresowani integracją z Europą, ale przeszkodą ku temu są bardzo silne związki gospodarcze z Rosją.

Zapis o „czystkach etnicznych o znamionach ludobójstwa” koresponduje z oczekiwaniami pewnych środowisk ukraińskich, które mówiąc o rzezi wołyńskiej, konsekwentnie zastępują termin „ludobójstwo” eufemizmami typu: „wydarzenia” czy „tragedia”?
(...)

http://naszdziennik.pl/polska-kraj/35747,kto-wylobbowal-czystki.html

Brak głosów

Komentarze

Czy sprawcą ludobójstwa może byc każdy, czy tylko organ państwa? Chodzi mi o definicję prawniczą.

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#414511