Korporacja propagandy: Michnik, Maleszka, spolegliwi dziennikarze i fortuny z akcji. Roman Graczyk odsłania kulisy „GW"
Wchodzi pewien znany publicysta i pyta Michnika bez żenady: "Adam, powiedz co mam napisać?" - mówi dla PCh24.pl dziennikarz i historyk Roman Graczyk, ujawniając kulisy propagandy antylustracyjnej "Gazety Wyborczej".
Jaki sens ma zaglądanie do esbeckich teczek?
To element pracy historyka. Nikt rozsądny nie powie, że faceci, którzy tworzyli te akta, byli porządnymi ludźmi, bo nie byli. Ale dla każdego badacza historii takie materiały to źródło istotnej wiedzy. Tak traktuje się materiały, które zostały po Stasi czy gestapo. Żaden normalny człowiek w Niemczech nie nawoływałby do ich spalenia. Policja polityczna, zwłaszcza w systemach totalitarnych, widzi system taki, jakim on faktycznie jest. Obraz rzeczywistości kreślony przez służby specjalne jest w zasadzie nieideologiczny. Stąd tworzone przez nie akta są ważnym źródłem, ważniejszym niekiedy niż inne dokumenty.
A u nas są tacy poważni – wydawałoby się - ludzie, którzy nawołują do zabetonowania esbeckich archiwów, a inni niby poważni ludzie z wielką ochotą takie opinie drukują. I dzięki temu opowiadanie się w Polsce za zniszczeniem materiałów wyprodukowanych przez policję polityczną uchodzi za coś normalnego.
„Graczyk z jakąś niezwykłą pasją atakuje moralnie i ideowo Krzysztofa Kozłowskiego, Adama Michnika, mnie i moich dawnych przyjaciół z redakcji TP” – to Marek Skwarnicki; „Graczyk opluwa żywych, a pamięć po martwych bezcześci” i dalej: „Istota książki Graczyka zaś mieści się doskonale w historii podłości w Polsce” – to z kolei Marcin Król; i na koniec Krzysztof Kozłowski, który stwierdził, że w książce SB wobec Tygodnika Powszechnego sformułował Pan sądy „z pozycji małego ptysia, który nie ma pojęcia o więzieniach i represjach stalinowskich” oraz że „wszystko to są kłamstwa historyka – amatora”. To wycinek ataków na pana. Czy w Polsce w ogóle można badać dzisiaj uczciwie historię? Każdy, kto się wychyli, jest mieszany z błotem.
To pokazuje, że jest trudno. Nie jest to niemożliwe, ale trzeba być gotowym na zapłacenie pewnej ceny.(...)
http://wpolityce.pl/wydarzenia/40641-korporacja-propagandy-michnik-maleszka-spolegliwi-dziennikarze-i-fortuny-z-akcji-roman-graczyk-odslania-kulisy-gazety-wyborczej
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 633 odsłony
Komentarze
Autorytet Michnika
15 Listopada, 2012 - 08:44
Bardzo ciekawy wywiad. Graczyk - jako kolejny dysydent GW po Remuszce i Cichym - demaskuje metody i styl pracy redakcji. Michnik w roli ojca chrzestnego jednej z rodzin mafii medialnej - niby nic nowego, ale bardzo smakowite.
Urso, pozdrawiam z podziękowaniem za informację
TŁ
15 Listopada, 2012 - 11:20
Wywiad istotnie bardzo ciekawy (dziękuję za podpowiedź :-)
Dobrze się stało, że Graczyk zdobył się na odwagę i odsłonił rąbka tajemnicy, którą owiane jest UDeckie towarzystwo. A że przyszło mu zbierać za to baty? Sądzę, że wiedział co robi i zapewnie liczył się z dintojrą...
Miejmy nadzieję, że jakkolwiek Graczyka można nazwać jedną z pierwszych jaskółek, to nie ostatnią i po niej/nim przylecą następne ;-)
Również pozdrawiam.Ursa Minor
Ursa Minor
@Ursa Minor
15 Listopada, 2012 - 11:24
Na marginesie; można tylko ubolewać, że ludzie zapomnieli już chyba o rewelacjach Remuszki (nieoceniona dokumentacja!) i wynurzeniach Cichego... A warto pamiętać.
Pozdrawiam
@TŁ
15 Listopada, 2012 - 11:34
Remuszko też zapłacił swoje. Nie pamiętam, czy jego proces już się skończył i z jakim wyrokiem... Znając praktyki naszych sądów, które w przypadku orzekania w sprawach Michnika i Wałęsy nie mają wiele wspólnego z deklarowaną niezawisłością i sprawiedliwościa, można przypuszczać, że Remuszkę skazano za szkalowanie "czci i honoru" Michnika (tak jakby ów Michnik posiadał cześć i honor...).
O Cichym jest, nomen omen, cicho a istotnie warto byłoby przy okazji przypomnieć jego casus.
Może popełnisz notkę na ten temat? :-)
Pozdrawiam.Ursa Minor
Ursa Minor
@Ursa Minor
15 Listopada, 2012 - 11:43
Remuszko był pozwany przez GW? Pierwsze słyszę... Wydaje mi się, że nigdy nie był pozwany. Miał zbyt dobrą dokumentację tego, o czym pisał. Ale moja pamięć jest zawodna...
Remuszkę i jego książki po prostu "zniknięto" z rynku. Nie bez udziału wołkowego jeszcze wówczas Życia i Rzepy, które m.in. odmówiły zamieszczania reklam książki Remuszki...
Notkę o Cichym? Popełnił ją Szpot. Cisi i gęgacze :-)))
@TŁ
15 Listopada, 2012 - 13:05
Zmusiłeś mnie do odświeżenia tematu :-)
Remuszko nie był pozwany przez GW, ale sam domagał się sprawiedliwości w dostępie do mediów. Chciał zamieścić ogłoszenia swojej książki o kulisach powstania Agory, jednak odmówiono mu zamieszczenia tej reklamy. Żadna się nie odważyła i, co ciekawe, nawet opozycyjne tego nie zrobiły.
Pozwał więc do sądu wszystkie redakcje, część wyroków wygrał a część przegrał, chociaż wszystkie pozwy były jednobrzmiące i dotyczyły tej samej sprawy. Ot, takie polskie sądowe kuriozum, jedno z wielu. Sprawa zawędrowała do Strassburga i czeka na rozstrzygnięcie.
A wszystko z obawy przed publikacją książki, która jakoby miała zhańbić domniemaną cześć i dobre imię Michnika...
Więcej tutaj:
http://wpolityce.pl/dzienniki/krakowski-klub-wtorkowy/25869-trybunal-w-strasburgu-remuszko-przeciwko-polsce-czy-bedzie-jeszcze-wiekszy-parasol-nad-michnikiem
Szpot popełnił, ale to było tak dawno, że ostatni górale nie pamiętają (chociaż nic nie strciło na aktualności, niestety). Nie znaczy to, że Ty nie możesz popełnić swojej na Niepoprawnych teraz, współcześnie :-)
Pozdrawiam.Ursa Minor
Ursa Minor
@Ursa Minor
15 Listopada, 2012 - 13:31
A więc tym razem pamięć mnie nie zawiodła. Demencja przegrała ;-).
Wiesz, Urso, choć zapewne nikt mi nie uwierzy, to naprawdę piszę pod wpływem impulsu ;-). Może mnie cichy impuls pobudzi? Może jakieś łuczywo mi się zajarzy... ;-)
Pozdrawiam
@TŁ
15 Listopada, 2012 - 13:54
Cichy (impuls)? Łuczywo (zajarzy)? Dobre! :-))
Niech zajarzy, niech! Lizut marnej jakości z tego na pewno nie powstanie :-)
Pozdrawiam.Ursa Minor
Ursa Minor