Jak to było naprawdę z telefonem śp. Prezydenta?

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)Kwestia lokalizacji telefonu, którego właścicielem była Kancelaria Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, interesuje prawników rodzin. - To bardzo zastanawiające, należałoby tę kwestię wyjaśnić. Czy do przemieszczenia telefonu doszło na skutek pewnej dynamiki, a była ona duża, na co wskazuje rozrzut szczątków samolotu i ciał ofiar, czy też było to celowe działanie osób trzecich, tj. Rosjan, którzy najpierw w tym aparacie manipulowali, a potem go porzucili - mówi mec. Rafał Rogalski, pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego. Jak już informował "Nasz Dziennik", Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ustaliła, że po katastrofie smoleńskiej ktoś na terenie Federacji Rosyjskiej trzy razy uruchamiał prezydencki telefon.(...)

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120528&typ=po&id=po07.txt

Brak głosów