Feusette: Przy Obamie wszystko tak samo, tylko bardziej

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Pisali o tym już dawno najwięksi, średni i pomniejsi autorzy. Gdy w środowisku zastygłym w zadawnionych sporach, konwenansach i międzyludzkich relacjach pojawia się Ważny Gość, absolutnie nic się nie zmienia, poza jednym - wszystko widać wtedy dużo wyraźniej. Tak się też stało w przypadku wizyty Baracka Obamy. Zaczął Lech Wałęsa, nader często eksponujący swoje przewrażliwienie w temacie „ja i moje zasługi”. Przyleciał prezydent USA, więc się Wałęsa zrobił obrażalski do sześcianu, a przez to jeszcze zabawniejszy niż zwykle.(...)

http://www.wsieci.rp.pl/opinie/cala-naprzod/Przy-Obamie-wszystko-tak-samo-tylko-bardziej

Brak głosów