Czego nie powiedział Donald Tusk?

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)Tam, gdzie mogliśmy wprowadzić naszą "wartość dodaną", nie ma słowa o Polsce. Nie jesteśmy zatem potraktowani w żaden szczególny sposób, a wiele innych państw (nawet Niemcy) załatwiło sobie rożne specjalne fundusze. My wzięliśmy, co nam dawali - jesteśmy biernym udziałowcem tego kompromisu. Nie wywalczyliśmy zatem niczego ekstra dla siebie.

Inne kraje dostaną, tak jak my - wszystko to, co im się należy plus to, co dodatkowo ich przywódcy wywalczyli w toku negocjacji. My dostaliśmy tylko tyle, ile wynika z naszej biedy. I ani euro więcej. A w rolnictwie dostaniemy nawet mniej niż nam się należy.

To realny wymiar "najszczęśliwszego dnia" w życiu Donalda Tuska.

Dostępny jest już dokument Rady, który opisuje porozumienie budżetowe zawarte na lata 2014-2020. Możemy zatem rozpocząć dyskusję o faktach, a nie ulegać propagandzie w cieniu lukrowanego tortu z euro.

Co wynika z pierwszej lektury tego dokumentu?

Po pierwsze(...)

http://wpolityce.pl/artykuly/46674-czego-nie-powiedzial-donald-tusk-sposrod-krajow-czlonkowskich-ue-konkluzje-rady-z-nazwy-wymieniaja-wszystkie-z-wyjatkiem-polski

Brak głosów