Cierpienia młodego Stuhra i starego Lisa
Fragment najnowszego wpisu mec. Janusza Wojciechowskiego na blogAiD.
Dlaczego ci biedacy cierpią tak dotkliwie, przecież już od sześciu lat nie rządzi to straszne PiS!
(...)
2. Stuhr to nie jedyny cierpiętnik na łamach ostatniego (w sensie najświeższego) „Newsweeka Polska”.
Cierpi też brutalnie zaatakowany na Woodstocku Grzegorz Miecugow. Już samo zdjęcie zbolałej twarzy wskazuje na głębię przeżyć i autentyczność traumatycznego doświadczenia. Miecugow, wsparty na dłoni, okulary, zadumane oblicze, pod nim jakaś planszowa układanka i litery układające się w tajemniczy napis – stop, dość, zmyć...
Atak w Kostrzynie nie był wszak jedynym traumatycznym przeżyciem Miecugowa. Nie mniej zabolało go, gdy jakiś pan zaczepił go na przejściu, upewnił się, czy to pan Miecugow, a usłyszawszy potwierdzenie, skwitował: – Ręce opadają...
Źle, gdy ręce na widok Miecugowa się wznoszą, jeszcze gorzej, gdy opadają...
3. Cierpi też we własnym „Newsweeku” osobiście Tomasz Lis, na zdjęciu podpierający piąstką brodę, z widocznym zegarkiem, niestety marki nie da się rozpoznać i nie wiadomo – lepszy to czy gorszy zegarek niż Nowaka.
W felietonie pod wymownym tytułem „Pokłosie” Lis boleje nad krzywdą i Stuhra, i Miecugowa, a winą za ich cierpienia obarcza katolików. – Oto w najbardziej katolickim kraju w Europie doskonały biznes – polityczny i finansowy – można zrobić na ludzkiej nienawiści...
Skaranie boskie z tymi katolikami...
(...)
Cały wpis dostępny na blogAiD.
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/50913,cierpienia-mlodego-stuhra-i-starego-lisa.html
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 375 odsłon