Bono: Kościół nie powiedział jeszcze ludziom, jak wiele udało się osiągnąć
Kościół katolicki za mało chwali się tym, co udało mu się osiągnąć przy okazji Wielkiego Jubileuszu- mówi lider U2, który jako jeden z niewielu muzyków rockowych przyznaje się do wiary w Boga.
Bono gościł wczoraj w Watykanie, gdzie spotkał się m.in. z kard. Peterem Turksonem, przewodniczącym Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”. Rozmawiali o wielkim sukcesie kampanii na rzecz redukcji zadłużenia zagranicznego najuboższych krajów, jaka została podjęta przed rokiem 2000. Według Radia Watykańskiego Bono przytoczył dane Banku Światowego, z których wynika, że redukcja zadłużenia pozwoliła ubogim krajom więcej inwestować w edukację.
Dzięki temu dodatkowe 52 mln dzieci mogło pójść do szkoły. Jest to konkretne osiągnięcie, o którym trzeba ludziom powiedzieć, aby wiedzieli, ile dobra mogą zrobić - mówił muzyk. Bono zwrócił przy okazji uwagę, że to Kościół katolicki ma wielki zasługi w tej akcji.
Kościół prowadził tę kampanię i zasługuje na wielkie uznanie za to, że znalazł się w awangardzie tego ruchu.Choć trzeba przypomnieć, że była to kampania międzywyznaniowa i w pewnym sensie interdyscyplinarna. Uczestniczyli w niej księża i zakonnice, ale również punkowi muzycy, sportowcy, gospodynie domowe... Była to naprawdę wielka mozaika różnych kategorii społecznych. I jest to wielką zasługą Kościoła. Kościół nie zrobił jeszcze wszystkiego, co mógł. Nie powiedział jeszcze ludziom, jak wiele udało się osiągnąć - mówił muzyk. Bono przypomniał, że wciąż nosi na piersi srebrny krzyż, który otrzymał od Jana Pawła II w 1999 roku. Bono jest jedną z niewielu gwiazd show biznesu, która nie wstydzi się wiary w Jezusa. Niejednokrotnie bronił on również dobrego imienia Kościoła katolickiego. U2 to jeden z pierwszych zespołów, który do muzyki rockowej dodał elementy chrześcijańskie. W 1977 roku Bono był świadkiem "przebudzenia" w Duchu Świętym katolików w Irlandii.
Bardzo się w to zaangażowałem i zaczęły dziać się różne rzeczy. Spotykałem ludzi z różnych miejsc, którzy zapłonęli wtedy tym samym ogniem. Mówili: tak, przeżyłem to! I uzmysławiasz sobie, że to nie jest jakaś sporadyczna przygoda. To autentyczne Wydarzenie. Wydarzenie, które dzieje się cały czas" - mówił w jednym z wywiadów. Od tego czasu muzyk nie rozstaje się z Pismem Świętym.
http://wnas.pl/artykuly/414-bono-kosciol-nie-powiedzial-jeszcze-ludziom-jak-wiele-udalo-sie-osiagnac
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 302 odsłony