Atakują nas stada wiatraków. Ile z nich pożytku, ile szkody?Dla kogo zysk, dla kogo strata?
Polskę szturmują wiatraki. Coraz ich więcej na polskich polach, wielkich i paskudnych. Stoją sobie, czasem obracając śmigłami, ale częściej w bezruchu, bo w Polsce silny był zawsze tylko wicher dziejów, natomiast wiatr do wiatraków jest na ogół słaby. Ale to nie przeszkadza właścicielom wiatraków, interes kręci się bowiem cały czas, nawet jeśli śmigła stoją.
Energii z tego co kot napłakał, za to prawdziwy problem dla tych, którym w sąsiedztwie stanęły te szkarady, a dla nas wszystkich ruina naszego sielskiego, anielskiego krajobrazu, tych pól malowanych zbożem rozmaitem, tych pagórków leśnych i tych pól zielonych, straszliwie przez wiatraki nam zapaskudzonych...
Ktoś powie – Europa! W Niemczech wiatraków jest mnóstwo, wielokrotnie więcej niż w Polsce. Zgoda, ale rodzi się pytanie, czy jeśli Niemcy zeszpecili swój kraj, to my swój tez zeszpecić musimy?(...)
http://wpolityce.pl/artykuly/45192-atakuja-nas-stada-wiatrakow-ile-z-nich-pozytku-a-ile-szkody-i-dla-kogo-zysk-dla-kogo-strata
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 261 odsłon