Arcyboleśnie proste? Paweł Deresz: na tak wielkim polu nieszczęść musiały się wydarzyć pomyłki
(...)TVP Info sięgnęła w tej druzgocącej sytuacji po opinię Pawła Deresza, który zawsze niezwykle ochoczo relatywizuje skandaliczne niedopatrzenia śledczych. Zapytany o to jak przyjmuje dzisiejsze oświadczenia prokuratury, odpowiedział:
Bez żadnego przerażenia bez żadnej sensacji, bowiem wydaje mi się, że na tak wielkim polu nieszczęść jakim było lotnisko smoleńskie, musiały się wydarzyć pomyłki. Ja byłem wielokrotnie i w Smoleńsku i w Moskwie, rozmawiałem z ludźmi, którzy identyfikowali zwłoki zarówno na lotnisku, jak i w prosektorium. Byłem również jedną z osób, która identyfikowała zwłoki mojej żony. Otóż, określenie masakra jest tutaj zupełnie minimalistyczne. To, co się działo ze zwłokami, w jakim one były stanie to trudno opisać. Dlatego wydaje mi się, że powracanie do tej smutnej historii, do tej olbrzymiej tragedii, także dla mnie i dla mojej rodziny, nie ma żadnego sensu. Oczywiście rozumiem tych, którzy chcą ponownie identyfikować zwłoki, którzy chcą ekshumować je, bowiem każda wątpliwość powinna być wyjaśniana, jednak sądzę, że powinno się to odbywać w ciszy, spokoju, a nie w świetle kamer, w szumie medialnym, w zgiełku politycznym.(...)
http://wpolityce.pl/wydarzenia/37019-arcybolesnie-proste-pawel-deresz-na-tak-wielkim-polu-nieszczesc-musialy-sie-wydarzyc-pomylki
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 343 odsłony