Casus Zygmunta Baumana - "Biją nas w Polsce! Biją Żydów, biją gejów, biją socjaldemokratów! Ci wredni polscy neofaszyści!"

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)Mogą się nie podobać wulgaryzmy, którymi potraktowano Baumana. Natomiast sama jego postać jest przykładem tak rażącego braku sprawiedliwości, że nie dziwię się emocjom w jego sprawie. Nie chcę przypominać znanych przecież kwestii. Życiorys tego człowieka został przed laty prześwietlony przez profesorów Bogdana Musiała i Piotra Gontarczyka. Kto chciał, ten przeczytał, że w latach 1945-53 Bauman był oficerem Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego - zbrojnego ramienia partii komunistycznej utworzonego na wzór wojsk NKWD i służącego ujarzmieniu polskiego społeczeństwa; że był on w latach 1945-48 agentem zbrodniczej Informacji Wojskowej pseudonim "Semjon". Kto chciał, ten mógł przed laty przeczytać arogancką odpowiedź Baumana dla brytyjskiego "Guardiana" na ujawnione informacje. Żadnej skruchy, przeciwnie - atak i użalanie się nad sobą. Bauman opisał ujawnienie swej przeszłości jako element polowania na czarownice za rządów Lecha i Jarosława Kaczyńskich. Twierdził, że poprzez niszczenie jego reputacji bracia Kaczyńscy pośrednio niszczą lewicę w Polsce. Według mnie to niesamowity tupet, że facet z taką przeszłością, który ukrywał ją przed światem, pozuje na pokrzywdzonego i uciśnionego przedstawiciela polskiej lewicy. Co za żenujące brednie! Sprowadzając rzecz do poziomu argumentacji tchórzliwego uczonego, mógłbym przypomnieć, że nie słyszałem, aby "reżim Kaczyńskich" prześladował autentycznych lewicowców w rodzaju Joanny i Andrzeja Gwiazdów czy Ryszarda Bugaja. Zawsze miło wrzeszczeć na Zachodzie: "Biją nas w Polsce! Biją Żydów, biją gejów, biją socjaldemokratów! Ci wredni polscy neofaszyści!"

Stawiam pytanie: jak to jest, że kolaboracja z hitlerowskim reżimem niemieckim budzi jednoznaczne reakcje, a funkcjonariusze zbrodniczego komunistycznego totalitaryzmu, którzy nigdy nie przyznali się, nie rozliczyli się, nie przeprosili za swoje wredne wybory, są fetowani na polskich uczelniach? Nie wolno nikomu zaprotestować przeciwko kalaniu przez nich akademickich wartości? Dlaczego przeszłość Zygmunta Baumana nie wywołuje debat na polskich uniwersytetach, dlaczego nie "dekonstruuje się" jego koncepcji socjologicznych z powodu jego życiorysu? (...)

http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/bogdan-zalewski/blogi/news-zygmunt-bauman-slynna-praczka,nId,985640

Brak głosów

Komentarze

Pytasz:

jak to jest, że kolaboracja z hitlerowskim reżimem niemieckim budzi jednoznaczne reakcje, a funkcjonariusze zbrodniczego komunistycznego totalitaryzmu, którzy nigdy nie przyznali się, nie rozliczyli się, nie przeprosili za swoje wredne wybory, są fetowani na polskich uczelniach? Nie wolno nikomu zaprotestować przeciwko kalaniu przez nich akademickich wartości? Dlaczego przeszłość Zygmunta Baumana nie wywołuje debat na polskich uniwersytetach, dlaczego nie "dekonstruuje się" jego koncepcji socjologicznych z powodu jego życiorysu? (...)

Odpowiedź jest prosta. Komuniści i TW i WSI na czyich byli usługach, Bonn czy Moskwy? Oczywiście Moskwy. A "czerwonym" i zdrajcą jest się zawsze.

Gruba kreska, brak lustracji - dlatego komuniści są prelegentami i chcą na siłę uczyć polską młodzież.

Pozdrawiam(10)

Polak2013 

Vote up!
0
Vote down!
0

Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!

#414630

Fetowanie zbrodniarza, czyli Dutkiewicz zapomniał o Pileckim

http://www.fronda.pl/a/fetowanie-zbrodniarza-czyli-dutkiewicz-zapomnial-o-pileckim,29076.html

Pozdrawiam.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#414632