Ukraina w soczewce

   Dzielimy się spostrzeżeniami na temat trwającej inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Główną wiedzę czerpiemy przede wszystkim z medialnych przekazów i opowiadań naocznych świadków, czyli uchodżców wojennych, których odruchem serca Polacy przygarnęli do swoich domostw. Główny aspekt wojny wyłania się przekazem medialnym, że mamy do czynienia z uzależnieniem Europy od rosyjskiego gazu. Dotarło, że cała ta operacja została przeprowadzona rękami Niemiec, które wspólnie z Rosją wybudowała Nord Streamy I i II. Cel Niemców i ich akolitów jednoznaczny, jako dystrybutor gazu na Europę, oraz podporządkowanie sobie Europy swoim celom. Nie opisuję tego tematu, bo to osobna działka. Poruszę inną wątpliwość, czy aby ten przekaz może mieć podwójne dno? Otóż może. Być może wytwór mojej "fantazji", wcale za daleko nie odbiega od prawdy.  Moje rozmyślania poszły w innym kierunku. Mianowicie, widzimy wojnę na wyniszczenie ludności Ukrainy, czyli wykrwawienie. Do tego dochodzi wyludnienie masową ucieczką kobiet i dzieci. Liczby docelowej nie znamy, bo nie znamy dalszego przebiegu rosyjskiej inwazji. Może to być wiele milionów, a może i o wiele więcej. I to zastanawia, czy przypadkiem nie mamy do czynienia z długofalowym planem depopulacji ukraińskiej ludności, celem osadzenia nowych osadników, nowej populacji ludzkiej. Czy przypadkiem nie mamy zmowy państw na tą okoliczność...Suwerenna Ukraina z sąsiadującą z suwerenną Polską, to już nie tylko ość w gardle, ale belka w oku naszych wrogów. To spłyca i podważa interesy Niemiec, Rosji i innych. Wyrasta nowa silna konkurencja gospodarcza, gdzie trzeba się dzielić zyskami. Pójdę hipotetycznie po całości... Ostatnio Izrael chciał wystąpić w roli mediatora między Rosją, a Ukrainą. Pytanie co Żydów do tego tak nagle uprawnia? I ostatni główny hipotetyczny wątek. Żydom nie udało się całkowicie z Polski zrobić Polin, bo przeszkadza obecny rząd PIS-u, który popierają polscy patrioci. Więc może to co obecnie postrzegamy medialnie jest kamuflażem, aby Ukrainę przekształcić w państwo żydowskie, właśnie zasilając nowymi żydowskimi osadnikami. Ci osadnicy wcale nie muszą liczebnie pochodzić z Izraela, ale z całej żydowskiej narodowości Świata. Obecne położenie geopolityczne ich państwa jest cały czas zagrożone, a tu mieliby jak w domu. A może myślą o dwóch domach? Myślę, że taka przebudowa byłaby na rękę wszystkim lewackim dotychczasowym poplecznikom ogólnego fałszywego błogostanu. Historia pisze zaskakujące scenariusze, więc moje postrzeganie być może okaże się wytworem fantazji, ale zawsze warto szukać związku z nasuwającymi się półprawdami, bo polityka jak doświadczamy, nigdy nie bywa biało - czarna. Dlatego pamiętajmy o "Smoleńsku".