Diabelski Plan...czy to możliwe...

  Dzisiaj podano, że około 700 tyś złotych zostało nielegalnie wpompowane w w kampanię wyborczą Rafała Trzaskowskiego, przez różne podmioty krajowe zwane popularnie "krzaki". Podejrzewam, że ta kwota, to tylko szczyt góry lodowej, bo główni beneficjenci, to jak zwykle "zagranica" Ale to drobiazg wobec  "Szatańskiego Planu", który ma całkowicie zniweczyć wysiłki komitetu K.Nawrockiego. Otóż, nawet marszałek Hołownia w TV pałał oburzeniem na te wygibasy lewej kasy wyborczej, ba...sam Trzaskowski, złapany za rękę, podnosi larum, że ktoś nielegalnie bez jego wiedzy sponsoruje finansowo jego kampanię...Więc wielce prawdopodobne, że "oburzony" Trzaskowski wniesie protest do PKW, że przy takiej skali "przekrętu" trzeba powtórzyć Wybory Prezydenckie i pewnie PKW unieważni wybory, bo skala zarzutów niebywała. I na to czeka Ryży, aby osadzić Hołownię i "domknąć system". Chociaż Konstytucja mówi, że Prezydentem zostaje się z wyboru demokratycznego z chwilą złożenia przysięgi, ale co tam...skoro prawo obowiązuje, jak oni to rozumieją... To wszystko dzieje się na 2-dni przed wyborami i nie ma możliwości, aby medialnie nagłośnić te oszustwa. Jestem jednym z koordynatorów ROW-u i dlatego jestem bardzo wyczulony na próby manipulacji i oszustwa wyborcze. Trzaskowski tonie przy Karolu Nawrockim i pewnie wymyślono to koło ratunkowe dla postkomuny. Oby moje czarne myśli nie spełniły się, ale...z drugiej strony po tych zdrajcach i najemnikach obcych wszystkiego możemy się spodziewać. W niedzielę cała Polska przy urnach, a dobre owoce poznamy mniemam pojutrze.