Nie ucieknie Lach od zemsty! Od bram Krakowa aż do Warszawy, Wyścielimy lackim trupem szlak!
( )
Agitatorzy i bojówkarze z OUN obiecywali Ukraińcom bogactwa żydowskich, potem polskich domów, polską ziemię. Zbroili chłopów, szkolili nakazywali bezwzględność. Rozpowszechniali też straszne, wzywające do nienawiści i rzezi hasła. Wspominali o nich wszyscy, którzy przeżyli te straszne chwile. Niestety w tym zbrodniczym chórze nie zabrakło ukraińskiego kleru.
W publikowanych dokumentach znajdziemy tego przykłady: „Braty za orużja i ty - ta byty Lachiw, a Boh wam hriwdu wydpustyt”, czy śpiewany w czasie procesji Bożego Ciała roku 1943 refren do pieśni i modłów: „rżnij Lachów, rżnij”. W wielu relacjach naocznych świadków i dokumentach znalazło potwierdzeni błogosławienie przez księży prawosławnych i greckokatolickich narzędzi zbrodni- noży wideł, siekier…, W takiej atmosferze, sakralizacji zbrodni, opór moralny znikał. Być może dlatego doszło do tak potwornych uczynków.
Przebieg i okoliczności ludobójstwa do których doszło na Wołyniu zostały szczegółowo omówione w monumentalnej pracy Władysława Siemaszki i Ewy Siemaszko pt. Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939–1945. Jest to dzieło obszerne i doskonale udokumentowane. Autorzy oszacowali ilość pomordowanych na Wołyniu Polaków w latach 1939–1945 na ok. 60 tysięcy osób.
Ludobójcza akcja została kilka miesięcy później przeniesiona na obszar Małopolski Wschodniej. Podobnie jak na Wołyniu, dotknęła głównie polską ludność wiejską. Młodzież ukraińska należąca do OUN przygotowywała się do tej akcji przez szereg tygodni, ponaglana przez „weteranów” z Wołynia. Urządzano nocne ćwiczenia z bronią, organizowano nocne alarmy wojskowe, a nawet ostre strzelanie w dzień.
Akcja eksterminacyjna na terenie Małopolski Wschodniej realizowana była analogicznie do tej na Wołyniu i szła w czterech kierunkach:
1. Zabijania wybitniejszych Polaków, bez względu na to, do jakiej warstwy społecznej należeli – do inteligencji czy robotników, mieszczan czy chłopów. Chodziło o zlikwidowanie ludzi wpływowych, zdolnych oddziaływać na otoczenie i organizować samoobronę polskiej społeczności.
2. Zabijania i to z wyjątkowym sadyzmem księży polskich, których Ukraińcy uważali za naturalnych przywódców polskich. Akcja ta rozpoczęła się w lecie 1943 r.
3. Wymordowania polskiej służby leśnej, tj. inżynierów, leśników i gajowych. Celem było zapewnienie swobodnego gromadzenia w lasach oddziałów UPA. Akcja przeciw polskiej służbie leśnej w południowych, karpackich rejonach Małopolski Wschodniej przeprowadzona została jeszcze latem 1943 roku. Nie była wykonana tak planowano i precyzyjnie, a przy tym nie była jednorazowa, jak analogiczna operacja z 27 stycznia 1944 r. dla północnej części Małopolski Wschodniej. W ciągu jednego dnia w leśniczówkach od Brodów po Jaworów i Sądową Wisznię padło ponad siedemdziesięciu Polaków.
4. Napadów na całe wsie i osiedla polskie. W Małopolsce Wschodniej, poza powiatami bezpośrednio graniczącymi z Wołyniem do połowy grudnia 1943 roku notowano ich stosunkowo niedużo. Po ten dacie rozpoczęła się zakrojona na wielka skalę ukraińska akcja eksterminacyjna w powiatach brzeżańskim, podhajeckim i rohatyńskim, która od lutego 1944 roku rozlała się szeroką falą po wszystkich małopolskich województwach. Do aktów szczególnego okrucieństwa dochodziło w województwie tarnopolskim i niektórych rejonach stanisławowskiego. Tysiące wsi, osad i przysiółków, w których mieszkali Polacy została spalona, a ich mieszkańcy wymordowani lub wypędzeni. Zabijanie ludności polskiej we wsiach, w których występowała ona w znacznej mniejszości, realizowano w ciągu jednej nocy na dane hasło. Robili to najczęściej ich ukraińscy sąsiedzi.
W przypadku Małopolski Wschodniej rzeź poprzedzona była często akcją zastraszania, terroru i nakazami opuszczenia domostw w ciągu kilkudziesięciu godzin pod groźbą śmierci całej rodziny. Wezwania takie, kierowane do mieszkających od wieków na Podolu Polaków były bezprawne, niemoralne i okrutne. Dlatego na początku wielu ludzi im się nie podporządkowało. Poza tym, aby w tak krótkim czasie opuścić gospodarstwo, trzeba mieć dokąd iść i pogodzić się z pozostawieniem mienia i zwierząt. Należy również podkreślić, że w warunkach okupacji niemieckiej takie przemieszczenia bez zezwolenia władz były nielegalne. Tak więc dla wielu polskich chłopów upowskie żądania były nie do zaakceptowania. A niepodporządkowanie się stawało się często przyczyną śmierci.
Od początku 1944 roku UPA miała swoje bazy w Stanisławowskiem („Czarny Las”), na Bojkowszczyźnie (rejon Dolina - Skole) i pod samym Lwowem w leśnym rejonie Szczerzec - Bóbrka - Mikołajów. Istnieje dokument świadczący o kierowniczej roli „OUN Bandery” w planowej eksterminacji Polaków.
Brzmi on: „Rozporządzenie specjalne. Rozkazuję wam przeprowadzenie czystki swojego rejonu z elementu polskiego oraz agentów ukraińsko - bolszewickich. Czystkę należy przeprowadzić w stanicach słabo zaludnionych przez Polaków. W tym celu stworzyć przy rejonie bojówkę złożoną z naszych członków, której zadaniem byłaby likwidacja wyżej wymienionych. Większe stanice będą oczyszczone z tego elementu przez oddziały wojskowe nawet w biały dzień (...). Zmobilizować do tej pracy wszystkich członków, a także młodzież i kobiety.
Wykonywać wszystkie polecenia dokładnie i natychmiast. Dlaczego ciągle to zaniedbujecie? Oczyszczenie terenu musi być zakończone jeszcze przed naszą Wielkanocą, ażebyśmy świętowali ją już bez Polaków. pamiętajcie, że jak bolszewicy zastaną nas z Polakami na naszych terenach, wtedy wszystkich nas wyrżną. Działać szybko i mądrze. Mamy w tych sprawach określone pełnomocnictwa od Niemców. Nie trzeba przestrzegać konspiracji (...). Nikogo nie oszczędzać, nawet w przypadku małżeństw mieszanych wyciągać z domów Lachów, ale Ukraińców i dzieci w tych domach nie likwidować. Przypominam jeszcze raz, że musi to być wykonane jeszcze przed naszymi świętami.
Wyciągnąć całą broń, a także amunicję, bo jest teraz potrzebna. Niech broń leży na strychach. Jest przecież rewolucja (...).
Wydobyć broń. Śmierć Polakom.
Chwała bohaterom! m.p. 6 kwietnia 1944. Orest Karat (-)
https://kresywekrwi.blogspot.com/2019/06/dr-lucyna-kulinska-w-75-rocznice_7.html
https://kresywekrwi.blogspot.com/2019/06/dr-lucyna-kulinska-w-75-rocznice_7.html
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1061 odsłon
Komentarze
I ich potomkowie robią teraz skok na polski zus
19 Października, 2019 - 10:17
Po przepracowaniu 24 lat na ukrainie gdzie min.emerytura jest 300 zł przyjadą do polski zarejestrują się w zus przepracują parę m-cy i mogą starać się o polską min.emeryturę 1000 zł. A ten polski rządzik zapomniał o wszystkim i na takie coś się godzi.