A szef kancelarii Sejmu i tak nie odda 65 tys. zł. "I co mi pan zrobi?"

Minister Lech Czapla, któremu Ewa Kopacz przyznała w ubiegłym roku nagrody na łączną sumę ponad 65 tysięcy złotych, stwierdził, że docenia gest marszałek Sejmu i wicemarszałków, którzy przekazali swoje nagrody na cele charytatywne, ale ze swojej nagrody nie zamierza jednak rezygnować. Jedyne o co pokusił się Czaple w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Tomaszem Skorym, to stwierdzenie, że "ma w tej sprawie inne refleksje".

Polityk przyznał, że dostając wyższą o 20 tys. zł nagrodę od marszałek Sejmu poczuł się "niekomfortowo". - Nie jest to dla mnie sytuacja, którą mogę pokazywać jako, powiedzmy, sukces osobisty. Uważam, że jest wprost przeciwnie, że powinna być pewna gradacja - również wynagrodzenia. Dlatego ta sytuacja nie jest dla mnie komfortowa - mówi w przypływie szczerości Czapla.

Szef Kancelarii Sejmu nie ma jednak konkretnego pomysłu, jak zażegnać problem. - Sądzę, że refleksja powinna iść w kierunku likwidacji nagród dla tzw. erki. Można wyobrazić sobie taką sytuację, kiedy to narzędzie, ten element wynagradzania zostanie zlikwidowany, przy jednoczesnym, oczywiście, włączeniu w podstawy angażowe tej małej gromady ludzi. W sumie to jest około 200 osób na najważniejszych stanowiskach w Polsce - tłumaczy polityk.

Czy zatem chodzi o to, aby włączyć przyznawane kwoty do zwykłego uposażenia i nie nazywać ich nagrodami? - Tak jest. To jest dla mnie jedno z rozwiązań możliwych, które powoduje pewną czystość nawet w relacjach między podwładnymi. Też bym to sobie cenił - odpowiada Czapla.

Szef Kancelarii Sejmu, choć przyznał, że ceni reakcję Prezydium Sejmu, to sam ma "inne refleksje" ws. oddania nagrody. - Czyli nie? - dopytuje dziennikarz RMF FM. - Czyli nie! - ucina temat Czapla.

http://www.fronda.pl/a/szef-kancelarii-sejmu-nie-odda-65-tys-zl-robie,26340.html

tu źródło rmf.fm
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-szef-kancelarii-sejmu-oddac-nagrode-mam-inne-refleksje-w-tej,nId,934939