Refleksje Polaka
No cóż, zakończyła się Unia Europejska i zaczyna budowa IV Rzeszy. Na razie jeszcze z listkiem figowym w postaci francuskiej ongiś najstarszej córy Kościoła, choć teraz to chyba pierwszej ladacznicy w Europie. Wkrótce prawdopodobnie zostanie ona zepchnięta na margines i konstrukcję nowej Rzeszy kontynuować będą już sami Niemcy. Tak mniej więcej co pokolenie, Niemcy wymyślają sposób na oczyszczenie Europy z mniej wartościowych nacji. Lecz czy mogliśmy oczekiwać innego rozwoju dziejów. Wszak niemieccy politycy byli już dawno dość szczerzy i jasno wyrażali swoje zamiary: Klaus Kinkel, minister spraw zagranicznych 15.02.1996 roku powiedział, że "Niemcy nie czują się już zobowiązane traktatem poczdamskim". Gerhard Schroeder, kanclerz Niemiec w latach 1998-2005 zapowiadał ,że "powrót Niemców do Polski i Czech to tylko kwestia czasu, gdy kraje te wejda do Unii Europejskiej". Poseł CSU Bayering wyjaśniał, że "chodzi nam o naprawdę dalekosiężne rekultywowanie, o nową kolonizację Wschodu". Henry Kissinger, wieloletni sekretarz Stanu USA rozwijałtę tę myśl :"Chodzi o nową kompozycję Europy środkowo-wschodniej. Zadaniem 80 mln Niemiec jest podporządkowanie sobie tego obszaru i wszystkie środki są już temu poświęcane".
O ile lepiej rozumiał politykę Niemców nasz król Władysław Jagiełło, który z pewnością miał mniejszy dostęp do wiedzy książkowej niż współcześni politycy, a który przed bitwą grunwaldzką kazał rozesłać odezwę do narodów Europy następującej treści: "To tylko jedno ich życzenie - mowa o panach pruskich - aby cudze kraje jakimkolwiek bądź sposobem posiadać. Nie ma wątpliwośći, że kiedyś, jeśli Bóg opatrzny ich nie ukróci, wszystkie państwa i królestwa przed mocą ich uklękną".
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 833 odsłony