Kilka dni temu na indagację "co myśli o smoleńskiej katastrofie" mój rozmówca, mężczyzna w średnim wieku, odparł opryskliwie:"co mnie obchodzi,że jakiegoś tam "Kaczora" ubili, ważne żeby podatków nie podnosili i benzyny nie zabrakło". Sięgnąłem więc w domu po wydawany na Ukrainie przez Polaków oddzielonych od nas od z górą 60 lat linią Curzona "Kurier galicyjski" by,ku pokrzepieniu serca,...