Feusette: Nowy PiS: Poniżeni i Skrzywdzeni?

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)Jeśli „ziobryści” są naprawdę szczerze zaskoczeni, że wylecieli, chociaż rozmawiać z Kaczyńskim chcieli na łamach Tomasza Lisa albo w listach otwartych jak otwarte są dziś dla nich studia TVN, byłaby to wiadomość niepokojąca. Oznaczałaby, że odpowiedzialność za Polskę chcą brać ludzie, którzy nie potrafią jej wziąć w przypadku własnych działań. Oto Cymański, załamany po wyborach jak sześciolatka, która nie została dziecięcą miss Arizony, odbiera telefon. Dryń, dryń... - Cymański, słucham. - Panie Tadziu, „Wprościk” się kłania niziutko i prosi o wywiadzik w temacie „Pisowska dyktatura”, powie nam pan coś? – Nie mogę, kochana. Ale tak szczerze pani powiem, łza się w oku kręci, proszę nie nagrywać, łza się w oku kręci, halo, czy pani mnie słyszy? No, więc łza się w oku kręci...”. Ziobro, uciszony na początku kampanii przez Porębę, na widok nowych profesorów w ławach poselskich PiS i słów w książce Kaczyńskiego, że następcą miał być Kurtyka, wpada w objęcia Kurskiego, który dość ma skojarzeń z dziadkiem z Wehrmachtu. Kurski najpierw zapowiada wyemigrowanie z powodu szykanowania jego żony w miejscu pracy, ostatecznie stawia wszystko na kartę „Ziobro & Syn”. Świeżo upieczony ojciec Ziobro zaś udziela wywiadów, w których szantażuje, że stworzy nową partię na prawicy, jeśli nie dostanie połowy PiS na kredyt zaufania. Oto nowy PiS - Poniżeni i Skrzywdzeni.(...)

http://www.wsieci.rp.pl/opinie/cala-naprzod/Na-co-liczyl-Tadeusz-Ziobro-Kurski-

Brak głosów