Z jednej strony stołu bez kantów - grupa
żydowskich rewizjonistów, zaś z drugiej
człowiek honoru, szef bezpieki Kiszczak.
Co by o tym wiekopomnym wydarzeniu
nie mówić, sami swoi oficer prowadzący
obok niego - bezcenne osobowe źródło.
Ot i cała mistyka okrągłostołowego cudu
przełożony przy podwładnym. Receptor
donosów i wrażliwych informacji źródło.
Z całą powagą godną jubileuszu nazwać
można...