Najlepsze treści blogera

Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Składam każdemu kto tu zajrzy życzenia dobrego zdrowia i spokojnych świąt, oraz zdrowego rozsądku. Te ostatnie przede wszystkim dla osób z którymi się stykamy. Na koniec króciutka notka. Może kogoś wprawi w dobry nastrój?

Znajomy zaprosił mnie na święta do swojego brata. Było naprawdę miło. Był znajomy, jego brat, żona i dzieci. Po kolacji usiedliśmy razem przy lampce własnej roboty wina....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Blok był dziesięciopiętrowy. Właścicielami mieszkania była pewna para starszych ludzi. On był po udarze i bełkotliwie mówił. Nic go nie rozumiałem. Tłumaczyła więc jego żona. Z polskiego na język polski. Do tego chorował na raka. Współczułem mu, lecz zarazem mnie denerwował. Był ruchliwy i rozgadany. Po swojemu. Byłem zdrowy, lecz nie nadążałem za nim. We wszystko się wtrącał. Dawny...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Każda opowiedziana historia powinna się składać przynajmniej z początku, końca, i spajającego te dwie części środka. Nie zaszkodziłoby opowiadaniu gdyby było logiczne. Gdy nie jest, występuje tylko jedna możliwość: ktoś tu kłamie. A co gdy mówi się prawdę, a nawet odrobiny logiki w tym nie ma? No, cóż. Nie ma takich przypadków. Przynajmniej ja nie znam. Oprócz swoich.
W połowie szkoły...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Pojechałem z kolegą do dużego miasta. Na kilka tygodni. Prawie codziennie mijaliśmy pewnego popularnego piosenkarza. Nigdy do niego nie podchodziliśmy ani nie rozmawialiśmy.
Kiedyś kolega się mnie spytał:
- Poznajesz go?
- Oczywiście.
- Jego zespół też lubię.
- Jaki zespół? Zawsze występował solo.
- Co ty mówisz? Przecież to jest…
- To na pewno nie jest on. Może jest trochę podobny,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Pani Zosia jest starszą panią i przychodzi na zabiegi znajdujące się w sali obok mojej, gdzie mam rehabilitację. Czasami jej się zdarza przyść nieco wcześniej. Więc siada na krześle przy dżwiach i rozmawiamy:
- Jestem w tym domu już 30 lat i zamiast poprawy to nawet jakby mi się pogorszyło.
Akurat mnie to nie zdziwiło. Bo już niestetyc tak jest, że wraz z upływem wieku kondycja człowieka się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Jadłem obiad w barze. Późny. Był już wieczór, ale bardzo ciepły. Wyszedłem, z posiłkiem na zewnątrz. Zająłem miejsce przy ulicy. Tylko ono było wolne.
Przyjechał jakiś autobus. Wróciły nim dzieci z kolonii, albo z wycieczki. Przez drogę wiodły pasy. Z światłami. Gdy podeszły do nich dzieci akurat się włączyło czerwone. Więc, czekały. Rodzice także. Tyle, że po drugiej stronie ulicy. A światło...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Spędzałem wakacje nad jeziorem. Razem z zespołem. Podwójna korzyść: nie dość, że wypoczywałem to jeszcze mi za to płacono. Koledzy byli zawodowymi muzykami. Grali bardzo dobrze. I mieli zawodowe instrumenty. Bardzo dobre.
Mieszkaliśmy na terenie ośrodka w którym graliśmy. W parterowym, długim budynku. W takim jakby baraku. Wokół nigo rosło dużo drzew. Prawie tak dużo jak w lesie. Aż w naszym...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Staram się o odszkodowanie. Więcej niż pewne, że go nie dostanę. Prokuratura przysłała długie pismo, poparte "dowodami". Dla osoby postronnej są one bardzo prawdopodobne. O wiele bardziej niż to co twierdzę ja.
Prokurator napisał, że chcę odszkodowania, ponieważ uważam wyrok sądowy sprzed lat, za niewłaściwy, krzywdzący. W domyśle, że to nie prawda. Tylko, że prawie rok temu wyrok ten...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Byłem u ortopedy na kontroli. Już trzeci raz. Miejsce w którym przyjmowano pacjentów, mnie akurat przerażało: piwnica z przeciągiem, woda z sufitu. Zacieki od tej wody. Żółte. Sufit panelowy. Przyszli fachowcy i potwierdzili: woda. I wymienili jeden panel na nowy. Nie będzie przecież straszył ludzi zaciekami. Nic to, że przewody elektryczne przechodzą tamtędy.
O toalecie powiem krótko:...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Kobieta leżała w kałuży krwi i była umalowana. I na szczęście martwa. Bo z żywymi to Munk nie za bardzo umiał rozmawiać. Weźmy na ten przykład jej wiek. Od żywej nigdy by się nie dowiedział.
Wracał do domu. W pobliżu był postój taksówek. Podszedł do jednej z nich:
- Wolna?
- Tak.
- Dziękuję.
I pomaszerował dalej na piechotę. Jakoś nie miał zaufania do czegoś poruszającego się z taką...

0
Brak głosów

Strony