Najlepsze treści blogera

Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Zadzwonił do mnie kolega. Powiedział, że w ich lokalnej gazecie ukazał się artykuł w którym to prokurator opisuje moją sprawę. Pozytywnie dla mnie. Przesłał mi skan tego artykułu.
Jak ja to odebrałem? Z delikatnie mówiąc mieszanymi uczuciami. Artykuł jest w odczuciu czytających pozytywny w swojej wymowie. Dla mnie. Tylko, że przedstawione „fakty” są nieprawdziwe. Oprócz tego, że zostałem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Na początku mojej przemytniczej „kariery” jeździłem do Niemiec razem z kolegą, którego znałem od dawna. Chyba od dwudziestu lat. Zarabialiśmy dużo, lecz dla kolegi i tak za mało. Chciał przemycać coś innego, bardziej opłacalnego. Narkotyki. Ja się nie zgadzałem. A on nie dawał za wygraną.
Miał swoich dostawców, którzy ciągle go kusili. Pieniędzmi.
A ja ciągle mu tłumaczyłem, że jak nas...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Wietnamczycy stali pod dużymi sklepami i sprzedawali papierosy Niemcom. Ale najpierw je kupowali. Od Polaków.
Trudno jednak pisać o wzajemnej sympatii. Po prostu interes. Dzieliło nas naprawdę dużo. Przepaść. Po prostu inna kultura. A czasu na poznawanie się nie było.
Wiele rzeczy mnie śmieszyło, ale nigdy tego nie okazywałem. Ot, chociażby ich język. Gdy np. liczyli pieniądze. Nic,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Niewiele wiem o rodzinie ze strony matki. Lecz tej stronie swojego drzewa genealogicznego zawdzięczam nadciśnienie. I nie tylko.
Prababcia żyła gdzieś sobie w spokoju na wschodzie Polski. Jeśli wiedziała coś o swojej chorobie, niezbyt się tym przejmowała. Aż złamała nogę, wdały się komplikacje i umarła. Miała sto siedem lat.
Babcię znałem. Mieszkała na wsi. O trzydzieści lat młodsze...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Bazując na tym, że ludzie są z natury leniwi i wszystko chcą mieć podane już gotowe na tacy, podaje im się odpowiedzi, które są dalekie od rzeczywistości. Bo i tak raczej nikt tego nie sprawdza.
Wyczytałem kiedyś, że 70% ludzi przed 30-tką to pesymiści. Optymistów jest tylko 30%. Przy 80-cio latkach ten stosunek jest już inny: 70% to optymiści, a 30% to pesymiści. Wniosek: człowiek im jest...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Postanowiłem zebrać się w sobie i zrobić porządki w swoich szafkach. Powoli, bo powoli, ale jednak coś tam zrobiłem. Jak byłem zdrowy zajmowałem się elektryką, dużo rzeczy nachomikowałem. Teraz już mi niepotrzebnych. Więc je przeglądałem.
Znalazłem między innymi klej typu „kropelka”. Co to wszystko sklei. Ponieważ od ostatniego używania minęło nieco czasu, byłem pewny, że stracił swoje...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Na obiady chodziłem z kierowcą do lokalu. Nie mieliśmy czasu na przygotowywanie ich samemu. W końcu granicę przekraczaliśmy aż trzy razy dziennie. Z czasem się tak do tego lokalu przyzwyczaiłem, że przychodziłem tam nie tylko na obiady.
Parę razy w tygodniu urządzano tam zabawy. Ludzi było sporo, stolików też niemało. Zamawiałem wtedy dżin z tonikiem i stawiałem go na swoim stoliku. Nie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Trwała wojna amerykanów z Wietnamczykami. Byłem wtedy dzieckiem. W mojej wiosce było coś na kształt sanatorium dla dochodzących do zdrowia Wietnamczyków. Kiedyś, aby się odwdzięczyć mieszkańcom za gościnę Wietnamczycy zmeliorowali nam rów. Co wtedy przy okazji wykopali to głowa boli. Różnego rodzaju broń, jakieś odznaczenia itp. Nie było na wsi dziecka nie paradującego dumnie z jakimś...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Zamieszczam dokumenty o których wspominałem: grupa inwalidzka, tomograf.

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Przyjechałem do kolegi aby mu się pochwalić swoim samochodem. Problem w tym, że zapomniałem gdzie go postawiłem. W ciągu trzech dni myślałem, że już zajrzałem w każdy możliwy zakamarek miasta. Bezskutecznie. Postanowiłem iść na policję. Tylko co ja im powiem? Oprócz tego, że mi go ukradli. Nawet nie wiedziałem skąd.
Szedłem na komisariat i starałem się wymyślić coś co by się chociaż trochę...

0
Brak głosów

Strony