Na Białorusi spędziłem trochę czasu, kiedy gwiazda Łukaszenki dopiero wschodziła. Pamiętam zmianę białoruskiej flagi, a właściwie powrót do tej z okresu ZSRR, zbijanie bądź skuwanie herbów pogoni z urzędów.
Pamiętam zmiany konstytucji, ostre branie za twarz politycznych przeciwników, interwencje OMONu (nasze ZOMO). Wreszcie osobiste doświadczenie 24 godzin na wyjazd z tego kraju, gdzie socjalizm...