Wiadomo, że Kobieta (mama Róży) kocha dzieci. Za chwile będzie kochała dzieci nie swoje (bo skutecznie jej zabiorą).
Lekarze byli po prostu przewidujący i w duchu myśli premiera Tuska (założę się, że to wyborcy PO) wysterylizowali "niedorozwiniętą pedofilkę".
Że co?
Że Sterylizacja to nie kastracja i zasady miały być inne?
No to coi kto tak powiedział wiążąco?
Się robi co się może byle się robiło...