I.
Jest we wszechświecie pewna planeta,
Niczym niewielki pyłek i maleńka kruszynka,
Zdać by się mogło całkowicie bezbronna,
Wobec ogromu otaczającego ją niepojętego wszechświata,
Lecz na przestrzeni miliardów lat,
Otoczona troskliwą pieczą Wszechmocnego Boga,
By podług kosmosu odwiecznych praw,
Poddana im trwale mogła się formować,
By gdy dopełni się jej czas,
A przez tysiąclecia...