Płoną akta i szumią knieje...
PO postanowiło nie przekazać akt państwowych w ręce PiS-u po ewentualnych przegranych wyborach. W ekspresowym tempie uchwaliła (a właściwie nowelizowała starą) ustawę o brakowaniu akt, a jeszcze szybciej, co się jeszcze rzadziej zdarza, wydała do niej rozporządzenia wykonawcze.
Teraz, tuż po wyborach, będą mogli zniszczyć dowolne akta operacyjne służb specjalnych. Możliwe, że wchodzący do urzędów przedstawiciele PiS-owkiej administracji zastaną puste półki. Co więcej, procedury niszczenia są tak dobrane, że nikt nie będzie w stanie dojść, co zniszczono. Tu znakomicie posłużono się doświadczeniami z analizy przez IPN akt PRL-owskiej bezpieki. Bo ona zostawiła po sobie choć spisy zniszczonych dokumentów, które pozwalały na częściowe odtworzenie ich zawartości i czego dotyczyły. Teraz będzie "Tabula raza".
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 481 odsłon
Komentarze
Kapitalne !!!
12 Września, 2015 - 14:53
Niech kupują niszczarki, przepuścimy ich przez nie 25 października...
Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Problem w tym, że zanim
12 Września, 2015 - 15:01
PiS przejmie władzę, to zdążą zmielić wszystko, co ich obciąża! A może już wszystko zniszczyli, a 2 listopada powołają się na ustawę i stwierdzą, że zrobili to zgodnie z prawem 1 listopada. Boję się, że niezależnie od wyniku wyborów, rząd PiS nie powstanie wciągu 3 dni po wyborach, a PO będzie "administrowało" państwem jeszcze w pierwszych dniach listopada. A w tym czasie zdążą pozacierać ślady.
M-)
Re: Problem w tym
12 Września, 2015 - 18:24
Te obawy są zasadne, niestety !
Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński