Nazistowski antynazista...
Prezydent Komorowski odbył swoją ostatnią podróż zagraniczną. Odwiedził Niemcy, gdzie pochwalił zamachowców na Hitlera z 1944 roku. W tym Clausa von Stauffenberga. Porównał ich działalność do Powstania Warszawskiego: „W jakiejś mierze polski zryw niepodległościowy 1 sierpnia 1944 r. wpisuje się (niezależnie od intencji) także w ten kalendarz wydarzeń, w których funkcjonuje tradycja 20 lipca 1944 r., a więc tradycja zamachu na Hitlera”.
Jako historyk zapomniał tylko, że spiskowcy przeciwko Hitlerowi, to jego gorliwi ideowi współpracownicy. To ludzie, którzy nas, Polaków, traktowali jako podludzi, a na swojego wodza rękę podnieśli wyłącznie dlatego, że Hitler okazał się na tyle nieudolnym strategiem, iż zaczęli tracić wcześniejsze zdobycze a dodatkowo ich III Rzeszy zaczęła grozić totalna klęska. Wcześniej gorliwie walczyli za Führera i Reich w kampanii wrześniowej, mordowali Polaków i Żydów, grabili i niszczyli wszystko, co im w ręce wpadło. Gloryfikacja takich ludzi przez polskiego prezydenta to już nawet nie kolejna gafa. To coś znacznie gorszego...
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 604 odsłony
Komentarze
Komoruski
10 Lipca, 2015 - 03:31
też nas nienawidzi, więc wypowiedzi Stauffenberga jemu nie przeszkadzały a wręcz przeciwnie, nadarzyła się kolejna okazja aby zrobić Polakom na złość.
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Maciej
10 Lipca, 2015 - 23:41
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447