Herbatka u Andrzejka...

Obrazek użytkownika maciej1965
Grafika komputerowa

W Dniu Kobiet na nieformalnym spotkaniu zebrali się sędziowie TK. Rozmawiali o ustawie PiS-u dotyczącej trybu pracy TK.

Dlaczego nieformalnym? Ano, dlatego, że ani skład TK nie odpowiadał prawomocnej ustawie, bo brakowało co najmniej jednego sędziego do pełnego składu. Poza tym, ustawa, o której postanowili przy herbatce i ciasteczkach porozmawiać nie mogła być przedmiotem rozprawy, bo zgodnie ze wspomnianą ustawą może być rozpatrzona dopiero po wcześniejszym rozpatrzeniu w kolejności zgłoszeń całej serii ustaw i rozporządzeń od lat oczekujących na uwagę Trybunału.

Sędziowie na pewno dojdą do wniosku, że ustawa, o której poplotkowali paraliżuje TK. Zawsze miło, gdy winny składa samokrytykę. No, bo jeśli sędziowie TK zamiast lenić się i odwalać fuchy na uczelniach i w kancelariach, uczciwie by pracowali, to nie powinno być żadnych zaległości. I wtedy wystarczyło by zaprzestać mobbingu i dopuścić ostatnio zaprzysiężonych sędziów (żeby było kworum), żeby móc orzekać o wspomnianej ustawie. No, ale jak się leżało brzuchem do góry za te marne 22 tyś miesięcznie, to teraz zaległości w orzekaniu są ponoć na 4 najbliższe lata i nie da się na zlecenie KOD-ów, N-ów i PO blokować ustaw naprawiających Polskę...

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)