Emerytura wyborcza...

Obrazek użytkownika maciej1965
Grafika komputerowa

Tusk, panisko, naobiecywał, jak to on ma w zwyczaju. Ulgi dla rodzin z dziećmi (odbije sobie na VAT na ubranka dziecięce). Podwyżki procentowo-kwotowe dla emerytów. Ktoś rozsądny zauważył, że co prawda dzięki temu najniżej uposażeni emeryci dostaną po 36 zł (zapewne brutto), to UB-cy na resortowych emeryturach dostaną podwyżkę znacznie wyższą, bo stanowiącą procent od i tak już wysokiej kwoty. Podwyżki dla administracji i budżetówki. Fakt, od dawna mieli zamrożone pensje, ale niech pamiętają, kto zamrażał.

Nie da się ukryć, że są to propozycje nastawione na serię kolejnych wyborów, od najbliższych, samorządowych poczynając. Czyli kiełbasa wyborcza. Problem tylko w tym, skąd panisko Tusk chce wziąć pieniądze na wurst wyborczy. Otóż chce on zmniejszyć wydatki na obronność. Wobec zawieruchy wojennej rozpętywanej przez Rosjan tuż za naszą granicą, jest to skrajna nieodpowiedzialność. Chyba, że Tusk chce, żeby te 36 zł wypłacał emerytom Putin i jego władze okupacyjne...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)